Po zdobyciu Ławicy w dniu 6 stycznia 1919 r. przez powstańców wielkopolskich pod dowództwem Andrzeja Kopy, przystąpiono do tworzenia sił lotniczych.
Bazę materialną stanowiły samoloty i osprzęt na zdobytej Ławicy. Po utworzeniu 1 eskadry, zorganizował od dnia 14 lutego do dnia 2 kwietnia 1919 r. rotmistrz pilot Tadeusz Władysław Grochowalski następną, drugą eskadrę. Po zakończeniu organizacji dowództwo tej eskadry przejął por. pilot Edmund Narwid-Kudło.
Eskadra składała się z 7 samolotów. Później dodano dwa samoloty myśliwskie typu fokker.
W skład jej personelu, jako pilot wszedł Józef Mühlnikiel (pisownia nazwiska nie jest jednolita, też występuje Mühlnickiel). Prócz pilotów w jej składzie znajdowali się obserwatorzy, i mechanicy. Eskadra została skierowana na front południowy, w okolice Rawicza. Jej zadaniem było prowadzenie rozpoznania i obserwacja ruchów wojsk nieprzyjaciela. Lotnisko operacji było w Klęce koło Nowego Miasta.
Po podpisaniu w dniu 29 czerwca 1919 r. przez Niemcy traktatu wersalskiego, powstała konieczność przejęcia Pomorza w polskie ręce. W związku z tym eskadrę przeniesiono do Kruszwicy. Na Pomorzu, po stronie niemieckiej, funkcjonowały gotowe do przejęcia lotniska w Toruniu, Bydgoszczy i Grudziądzu.
Eskadra miała jako zadanie wykonywanie lotów wywiadowczych, ale zdarzały się misje nietypowe.
Józef Mühlnikiel wraz z obserwatorem Tadeuszem Kostro polecieli samolotem załadowanym w ulotki a uzbrojonym tylko w dwa karabiny maszynowe. Ulotki zawierały odezwy do Polaków, mieszkańców Pomorza, by zwracali uwagę i interweniowali w stwierdzeniu przypadków wywożenia dóbr z terenów, które Polska miała przejąć. Był to stosowany przez Niemców chwyt, aby w porę wywieźć wszelkie maszyny, fabryki, tabor kolejowy i.t.p.
Startując z Kruszwicy, samolot przeleciał nad Gopłem w kierunku Bydgoszczy. Tu zrzucono pierwszą partię ulotek. Znad Bydgoszczy polecieli nad Piłę. Piła nie weszła wtedy do terenów zwracanych Polsce, a więc był to obszar niemiecki. Jednak ten manewr musiał uświadamiać Niemcom, że mają przeciwnika na odpowiednim poziomie. Nie uszedł on uwadze i w pościg za polskim samolotem wyruszyły niemieckie myśliwce. Gdy niebezpiecznie zbliżyły się do polskiego samolotu, pilot Józef Mühlnikiel wykonał odpowiedni manewr, a Tadeusz Kostro ostrzelał myśliwce, które zmuszone zostały do powrotu do bazy.
To był pierwsze i ostatni bój spotkaniowy z niemieckimi myśliwcami w 1919 r.
Uczestnik tego zdarzenia urodził się w Nekli. Pochodzenia ojca można szukać wśród olędrów w niedalekiej Nekielce. Józef Mühlnikiel urodził się 26.02.1897 r. jako syn Franciszka i Katarzyny z domu Lepczyk. Rodzice wzięli ślub w nekielskim kościele w 1893 r.
W dniu 16.12.1914 r. powołany został do niemieckiego wojska. Ukończył kurs rusznikarski, a następnie ukończył kurs pilotażu w miejscowości Gotha w Saksonii. Walczył na froncie zachodnim. Po zawieszeniu broni w dniu 9.12.1918 r. wrócił do Poznania. Tu został skierowany na Ławicę. Był uczestnikiem walk pod Zbąszyniem i Kępnem, później wstąpił do 2 wielkopolskiej eskadry lotniczej. Drugą eskadrę skierowano w dniu 4 sierpnia 1919 r. na front bolszewicki. We wrześni tego roku nastąpiła integracja lotnictwa wielkopolskiego z siłami zbrojnym Polski. Dowódcą lotnictwa mianowano generała brygady Gustawa Macewicza, ujednolicono umundurowanie i zmieniono numerację eskadr. Eskadra 2 otrzymała nazwę 13 eskadry wywiadowczej, a eskadra 3, do której prawdopodobnie przeniesiono Józefa Mühlnikiela, nazwę 14 eskadry wywiadowczej.
Na własną prośbę został zwolniony z wojska 20.11.1920 r. Otrzymał stopień chorążego rezerwy. Powrócił do pracy na kolei. W 1933 r. był rewidentem wagonów I klasy. Społecznie pracował w Aeroklubie Poznańskim.
Odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari, który z numerem 436 otrzymał w dniu 2.08.1921 r. Poza tym odznaczeniem posiadał również Polową Odznakę Pilota nr 96.
W spisie kawalerów Virtuti Militari figuruje jako Józef Mielnikier.
Michał Pawełczyk