Dla ŻÓŁTOWSKICH najważniejszy był zawsze stan posiadania oraz skuteczność zarządzania i administracji. Pod tym względem mieli sobie niewiele do wyrzucenia, gdyż żaden z rodów wielkopolskich nie mógł się pochwalić większą liczbą dyplomów wyższych uczelni, a kilkanaście osób legitymowało się tytułami doktorskimi. Charakter inwestycyjny miały też mariaże małżeńskie.
W ich wyniku ŻÓŁTOWSCY stawali się właścicielami dóbr we wszystkich dzielnicach, jak chociażby uzdrowiska Truskawiec pod Drohobyczem, wniesionego STANISŁAWOWI ŻÓŁTOWSKIEMU przez MARIĘ z SAPIEHÓW. Był to najsłynniejszy kurort II Rzeczypospolitej. Linia nekielska nie pozostawała w tyle.
TEODOR w maju 1900 uzyskał od Leona XIII dziedziczny tytuł hrabiego rzymskiego który przyznawany był tylko dobroczyńcom Kościoła. Właściciel Nekli spełniał wszystkie wymogi, również na gruncie świeckim. Był bardzo aktywny na polu gospodarczym i przewodniczył wrzesińsko-średzkiemu Towarzystwu Rolniczemu. Był też prominentnym działaczem Towarzystwa Naukowej Pomocy. Nie zaniedbał również obowiązku poszerzania swych dóbr. W 1883 nabył od rodziny KOSZUTSKICH podupadły majątek Wargowo pod Obornikami (800 ha). Już w 1889 stanął tam imponujący, neorenesansowy pałac, przewyższający pod każdym względem nekielski.
TEODOR ŻÓŁTOWSKI był również działaczem w skali regionalnej i pełnił funkcję marszałka sejmu prowincjonalnego. Został zmuszony do ustąpienia w 1902, co było represją za niewzięcie udziału w powitaniu pary cesarskiej, która przybyła do Poznania na odsłonięcie pomnika cesarza Fryderyka III. Już wcześniej zaangażował się w akcję obrony i pomoc strajkującym dzieciom wrzesińskim. Całość tego rodzaju decyzji i prezentowanych postaw zdeterminowane były etosem rodowym, co znalazło usankcjonowanie formalne w styczniu 1901. TEODOR był jednym z założycieli Związku Rodzinnego Żółtowskich. Jego powstanie związane było z wielką uroczystością imienin 88-letniego MARCELEGO ŻÓŁTOWSKIEGO z Czacza, ostatniego żyjącego syna JANA NEPOMUCENA. Związek, wzorowany na pionierskiej inicjatywie CHŁAPOWSKICH z Turwi, miał osobowość prawną i statut, który nakazywał:
…utrzymać i podnieść stanowisko rodziny Żółtowskich pod względem matrymonialnym i moralnym, jako też zaopiekowanie się wzajemne stosunkami rodzinnymi celem utrzymania spójni rodzinnej i wspierania niezamożnych członków rodziny Żółtowskich, a bardzo charakterystyczne jest kolejne postanowienie:
...ponieważ utrzymanie i podniesienie stanowiska rodziny zależy w pierwszym rzędzie od utrzymania własności ziemskiej w rękach jej członków, przeto nie wolno żadnemu członkowi swej własności ziemskiej ani żadnej części tejże bez zezwolenia związku nieczłonkowi sprzedać, ani darować, ani zamieniać, ani drogą układową ni z jakiego bądź powodu przewłaszczyć.
Pałac w Wargowie Fot. L. Durczykiewicz 1912
Sytuacja ekonomiczna dóbr nekielskich pod rządami TEODORA była doskonała. Pozwoliło to na budowę z jego fundacji murowanego kościoła pw. św. Andrzeja Apostoła. Przeznaczył na to dział, który miał przypaść przedwcześnie zmarłej jego ukochanej córce ANNIE (1870-1898) oraz fundusze przyznane przez jego matkę SEWERYNĘ PONIŃSKĄ z Wrześni, zmarłą w Nekli. W okresie budowy (1899-1901) parafią kierował syn TEODORA – ADOLF (1872-1934), urodzony w Jarogniewicach. W październiku 1896 otrzymał on święcenia kapłańskie z rąk abpa FLORIANA STABLEWSKIEGO. Nową świątynię, której budowniczy TELESFOR SCHMIDT ze Środy nadał cechy neobarokowe, poświęcił bp EDWARD LIKOWSKI. Dalsza kariera duchowna nekielskiego komendarza związana była z zakonem Redemptorystów, czyli można go zaliczyć w poczet prekursorów Radia Maryja. Był autorem wielu dzieł kanonicznych, jak również tłumaczenia głównego dzieła założyciela zakonu św. Alfonsa Liguori – O miłowaniu Pana Jezusa w dniu codziennym. Ks. ADOLF był później związany z domami zakonnymi na Kresach wschodnich. Zmarł 28 października 1934 w klasztorze w Mościskach, gdzie piastował funkcję mistrza nowicjatu.
TEODOR i FRANCISZKA z NIEMOJOWSKICH oprócz ANNY i ADOLFA mieli jeszcze dwóch synów. STANISŁAW (1868-1939) uzyskał tytuł doktora filozofii w Uniwersytecie Lipskim. W 1899 ożenił się z JADWIGĄ PLATER-ZYBREK, a rok wcześniej ojciec przekazał mu dobra wargowskie. Doprowadził Wargowo do świetności i wyposażył je w instalację wodociągową, kanalizację i centralne ogrzewanie. Zmarł w 1939, bezpośrednio po zajęciu pałacu przez hitlerowców. Jego następca HENRYK TEODOR (1900-1942) wraz z żoną RÓŻĄ KOSICKĄ zmarli na syberyjskim zesłaniu, ale ich troje dzieci osiągnęło wysoką pozycję w kręgach polskiej emigracji. Powrócili do Polski po przełomie formacyjnym i odzyskali pałac wraz z parkiem i obecnie zespół ten jest prawdziwą perłą ziemi obornickiej, gdzie Nekla ma swoją filię.
Po śmierci TEODORA w 1915 dobra nekielskie przejął jego syn ZYGMUNT (1877-1919), urodzony również w Jarogniewicach, który w 1901 zawarł związek małżeński z ROZALIĄ z PONIŃSKICH (1881-1971), córką właściciela Kościelca ADOLFA i ZOFII z CZAPSKICH. Na świat przyszło pięcioro dzieci. ZOFIA (ur. 1902) została żoną ziemianina z Lubelszczyzny – JÓZEFA PRZEWŁOCKIEGO. Po wojnie mieszkali w Anglii. ANNA MARIA (ur. 1905) wyszła za mąż za właściciela ziemskiego z Kielecczyzny LUDWIKA DEMBIŃSKIEGO, po 1945 w USA. Najmłodsza z sióstr ELŻBIETA już w czasie okupacji wzięła ślub z ZYGMUNTEM MICHAŁOWSKIM (1908-1980). Syn ADOLF (ur. 1912) ożenił się w 1938 z ELŻBIETĄ zum BUSCH z Sosnowca, córką bardzo zamożnego przemysłowca. Pojawił się na łonie rodziny ponownie w 1949, kiedy zawarł drugie małżeństwo. Piątym dzieckiem był FRANCISZEK (ur. 1903), który w 1934 ożenił się z ANTONINĄ SOBAŃSKĄ córką ziemianina z Kaliskiego – KONSTANTEGO.
Jego ojciec i mąż ROZALII zmarł jednak wcześnie i niespodziewanie w 1919. Do tego czasu dobra prosperowały znakomicie, chociaż jakość gleb nie była najważniejsza. Zyski przynosiły głównie podmioty przetwórcze, w tym gorzelnia. Żadne z dzieci nie było jednak w stanie podjąć zarządu i cała odpowiedzialność spadła na ROZALIĘ, która nie miała do tego ani przygotowania, ani predyspozycji. Syn FRANCISZEK pracował wtedy w Poznańskich Zakładach Spirytusowych Akwavit, dokąd dojeżdżał swoją dekawką. Sytuacja stała się dramatyczna w okresie wielkiej dekoniunktury, czyli kryzysu światowego. Nierentowna okazała się inwestycja w stawy rybne, nie spełniali też należycie swojej roli pracownicy administracyjni. Dość desperacką próbą ratunku były uruchomienie pałacowego pensjonatu dla letników, co kosztowało ich 10 zł dziennie. Nekla nie stała się jednak drugim Truskawcem, gdyż daleko było jej do uzdrowiska. Zaciągnięto więc kredyty, ale nie było z czego ich spłacać i sytuacja stała się dramatyczna:
Konsekwencją nadmiernego zadłużenia był nadzór sądowy nad majątkiem lub – w ostateczności – jego utrata. Nadzór sądowy zapobiegający przetargowi przymusowemu okazywał się najbardziej korzystny i dla wierzycieli (rokował odzyskanie długów) i dla właściciela (stwarzał szansę odzyskania dóbr). Pod zarządem przymusowym znajdowało się wiele majątków, m.in. … Nekla Rozalii Żółtowskiej (A. Kwilecki, Ziemiaństwo wielkopolskie).
Z teki Stańczyka
W 1939 majętność nekielską przejęli Niemcy, a po 1945 została upaństwowiona. ROZALIA ŻÓŁTOWSKA po wojnie pracowała w Kurii Arcybiskupiej w Gnieźnie. Zmarła w Krakowie w 1971. FRANCISZEK po wojnie mieszkał na stałe w Anglii wraz z synami – ZYGMUNTEM KONSTANTYM (ur. 1936) oraz JANEM ANDRZEJEM (ur. 1939). Starszy dziedziczył po ojcu tytuł hrabiowski.
Źródło: "Wiadomości Wrzesińskie"z 28 kwietnia 2017 r.