CZESŁAW KAZECKI – CZEŚĆ CZWARTA – LOTNISKO PODSTAWOWE III/3 DM – OSTROWY - W DNIACH 7- 9. IX. 1939 ROKU.
INFORMACJE TYPU PISEMNEGO - O INNYCH ZESTRZELONYCH SAMOLOTACH – NIEMIECKUCH - NIŻ TYCH PODAWANYCH W TZW „ŹRÓDŁACH LONDYŃSKICH”.
7.IX. 1939 R. :
1-4) – Lotnisko podstawowe Osiek Mały – 4 He-111 zestrzelone w porze rannej przez klucz kpt. pil. Jastrzębskiego. Wacław Król – „Lotnicy spod znaku poznańskiego „kruka”, INSTYTUT WYDAWNICZY „PAX”, Warszawa 1971, strony 41- 63 – Dowódca poznańskiej eskadry ‘kruków”,
Strona 48 : „7 września szesnaście samolotów dywizjonu poznańskiego przeniosło się na lądowisko w okolicy Krośniewic. Osłaniało dalsze przegrupowania wojsk lądowych. W godzinach rannych doszło do zaciętej walki sześciu naszych myśliwców pod dowództwem Jastrzębskiego z hitlerowską wyprawą bombową dwunastu Heinkli. Nieprzyjacielski szyk zaatakowano od strony słońca. Nie stwierdzono osłony niemieckich myśliwców, co naszych myśliwców bardzo podniosło na duchu i zmobilizowało do sprawienia im krwawej łaźni. Szyk Heinkli został wkrótce rozbity, ich załogi – str. 49 – pozbyły się ładunku bomb i w popłochu na pełnym gazie rzuciły się do ucieczki. Tylko powolność naszych maszyn myśliwskich sprawiła, że zestrzelono jedynie cztery Heinkle. Jeden z nich przypadł w udziale Jastrzębskiemu.”
-----------------------------------------------------------------
W owych podanych informacjach – jest tutaj parę uproszczeń i niedomówień. Liczba P-11 we wczesnej rannej porze była nieco większa, gdyż wynosiła 18 samolotów i jeden ściągnięty z okolicy Ślesina (P-11 – st. szer. Lipińskiego z BP) – który być może wymagał jeszcze dalszych przeglądów i usuwania niesprawności. Samoloty w porze rannej - znajdowały się w następujących ilościach na 4 różnych lotniskach : 8 – w Przyborowie, 2 koło Mchówka, 3 – w tym 1 nieusprawniony dotąd (P-11 – na którym 6.IX. – wylądował ppor. pil. Gedymin) - na zasadzce Ostrowy. W Osieku Małym – będącym nadal lotniskiem podstawowym było 6 P-11, lecz gotowych do lotów bojowych – zaledwie 5 (jeden klucz 3 P-11 plus para 2 P-11). Ponadto kpt. pil. Jastrzębski – przebywał przez cały dzień 7 września na lotnisku Osiek Mały – po południu – jako dowódca owej zasadzki – gdy lotnisko Ostrowy – od godz. 12:00 – przejęło juź funkcję lotniska podstawowego. Nie jest też tu podane – w jakim rejonie zostały uzyskane podane 4 zwycięstwa. Najważniejszym z rana bowiem rejonem i miastem dla działań P-11 – był Uniejów.
1-4A) – 7.IX. – Uniejów – zestrzelenie w porze rannej jednego niemieckiego samolotu – Piotr Bauer, Bogusław Polak – „Armia POZNAŃ w wojnie obronnej 1939”, WYDAWNICTWO POZNAŃSKIE 1993, wydanie II poprawione, strona 228 :
„W czasie od wczesnych godzin rannych trwała przeprawa przez Wartę pod Uniejowem. Około godziny 6.00 rano do przeprawy doszła Wielkopolska Brygada Kawalerii.(…)”
Wkrótce po przejściu przez most kawalerii, do przeprawy podszedł 56 pułk piechoty, a wraz z nim I batalion 29 pułku strzelców i 9 batalion strzelców. W tym czasie nad przeprawą doszło do walki samolotów niemieckich z polskimi myśliwcami, w wyniku której jedna maszyna nieprzyjaciela została strącona.
Około godziny 12.00 ruch na przeprawie zaczął słabnąć, (…)”
1-4B) – 7.IX. – Uniejów – 1 zestrzelony niemiecki samolot (bombowiec) – bardzo podobna informacja znajduje się w grubej publikacji londyńskiej : Polskie Siły Zbrojne w drugiej wojnie światowej – Tom I – Kampania wrześniowa 1939 – Cz. 2 – Przebieg działań 1- 8 września - Londyn 1954.
1-4C) – 7.IX.- Uniejów – 1 zestrzelony niemiecki samolot (bombowiec) – Informacja z jednej książki (z kserokopii – która nie zawiera tytułu książki – gdyż przed laty została z niej wyjęta – a pozostałe strony – wśród paru tysięcy innych kserokopii są bardo trudne do odszukania) ze strony 541 – z rozdziału : „Bój pod Uniejowem i przesunięcie wojsk armii „Poznań” do obszaru na zachód od Kutna” :
„Pod osłoną 60 p.p. przeprawiła się we wczesnych godzinach porannych przez most w Uniejowie Wielkop. b.k. i skierowała się na Dąbie. W ślad za nią przeszedł przez most 56 p.p. Most od samego rana znajdował się pod ogniem artylerii niemieckiej i był bombardowany przez lotnictwo. Utrudniło to przeprawę, jednak dzięki baterii przeciwlotniczej i interwencji polskich myśliwców, którzy zestrzelili jeden samolot niemiecki, bombardowanie nie było skuteczne***).”
41) Rel. por.T. Sznajdra z III/29 p.p.
1-4D) – 7.IX. – Uniejów – zestrzelenie 1 He-111. – Apoloniusz Zawilski – „Bitwa nad Bzurą .1939” (seria : BITWY – KAMPANIE - DOWÓDCY nr 3/68), Wydawnictwo MON, Warszawa 1968, strony 10 - 11 :
„Dzień 7 września był pogodny a widoczność wspaniała. (…) Znów zaczęła się pukanina polskiej baterii, a złote ogniki zbliżały się stopniowo do bombowców. Wtem bateria umilkła. Nikt nie rozumiał, co się stało. Lecz oto z północnego kierunku dał się słyszeć – str. 11 – głośny warkot innych samolotów. Czarne punkty zbliżały się szybko nad przeprawę.
- To polskie myśliwce ! – wykrzyknął ktoś z niedowierzaniem, w ciągu bowiem całej kampanii na polskim niebie panowały prawie niepodzielnie czarne krzyże.
Istotnie. Pierwszy z nich jakby dołączył do szyku niemieckich bombowców. Z ziemi zdawało się, że za moment zderzy się z maszyną wroga. W ostatniej jednak chwili rozległa się długa seria kaemu i myśliwiec jaskółką wzbił się do góry. Heinkel natomiast zakołysał się niezgrabnie i runął w dół, pozostawiając za sobą czarną smugę dymu. Głębokie radosne „aaa” rozległo się na wszystkich drogach i dróżkach, na stanowiskach i w prowizorycznych rowach. Walka powietrzna odbywała się bowiem nad samym Uniejowem, na oczach przeprawiających się oddziałów, a jej wynik wywołał powszechny entuzjazm. Tymczasem pozostałe myśliwce siadły na ogonach innych bombowców, które zrzuciły byle gdzie ładunek bomb i odleciały na południe pod osłoną własnej artylerii.(…)”.
1-4E) – 7.IX. – Uniejów. Książka : Polskie Towarzystwo Historyczne pod redakcją Jana Szymczaka – UNIEJÓW – DZIEJE MIASTA, Łódź – Uniejów 1995, strona 268 :
„Walki o Uniejów wzmogły się w nocy z 6 na 7 września. (…)
Rankiem 7 września w wyniku zdecydowanej przewagi wojsk niemieckich 60 polski pp znalazł się w ciężkiej sytuacji. Głównym celem nacierających Niemców było uniemożliwienie przeprawienia się na wschód przez most oddziałów Wielkopolskiej Brygady Kawalerii i 25 DP. Już od świtu artyleria niemiecka okładała miasto gęstym ogniem, co jednak nie wstrzymało przemarszu wojska polskiego. Odparto też atak lotniczy. Artyleria przeciwlotnicza pod dowództwem kpt. Kazimierza Żmińskiego i 3 polskie myśliwce pomieszały szyki wroga. Bombowce po zrzuceniu bomb na park i do rzeki szybko odleciały na południe.(…)”.
__________________________________
: . . .
Wg kilku tych informacji – nad Uniejowem – 3 samoloty P-11 – zestrzeliły 1 niemiecki bombowiec typu He-111. Z pewnością owym kluczem dowodził wspomniany wcześniej kpt. pil. Jastrzębski. Trudno tutaj coś więcej powiedzieć o ewentualnych 3 innych zestrzelonych Heinklach i czy naprawdę były one wszystkie tylko z tej jednej napotkanej formacji ? – czy może także – w innym rejonie – z innej jeszcze niemieckiej grupy bombowców ?. Na pewno zwycięstwa nad Uniejowem nie mógł uzyskać – wg inf. podanej przez Pana J. B. Cynka – sierż. pchor. pil. Maliński – gdyż nie było go już w poznańskim dyonie.
-------------------------------------
5X) – 7.IX. – Osiek Mały – Bombowiec – być może typu Do-17 – zestrzelony rano w rejonie dworu Głębokie (pomiędzy Kłodawą a Uniejowem). „Żółty Tygrys” nr 14/84– Tadeusz Malczewski - „Przed nami Bzura”, Wydawnictwo MON, Warszawa, strony 37-58 – Koncentracja, strony 40-41- opis zestrzelenia bombowca :
Strona 40 : „(…) Zabudowania należały do dworu Głębokie. Słońce wyszło już zza horyzontu, jego ciepłe promienie rozpędzały poranne mgły, grzały łagodnie maszerujących żołnierzy. Za nami, w górze, rozległo się naraz głębokie, basowe buczenie. Odgłos zrazu cichy, szybko przybierał na sile. Na tle szarobłękitnego nieba płynęły od zachodu cztery klucze bombowców.(…)
Tyczyński zdjąwszy czapkę zadarł głowę, bombowce były akurat nad nim, leciały z północnego zachodu na południowy zachód (mój przypis : na południowy wschód) – może na Warszawę ? Widać było bladoniebieskie skrzydła z żółtymi końcówkami i czarne krzyże.
- Nas już nie trafią – pomyślał Tyczyński – może zaatakują dwór ? Nagle zauważył, że z trójką bombowców lecącą na końcu dzieje się coś dziwnego. Jeden zakolebał skrzydłami i ukosem odpłynął w prawo. Drugi położył się w gwałtowny skręt i runął – str. 41 – w dół wlokąc za ogonem warkocz czarnego dymu. Do uszu doleciały wyciszone wysokością szybkie serie. Dopiero teraz zauważył malutki na tej wysokości czarny samolot. Drugi taki sam, pojawił się nie wiadomo skąd i popędził za bombowcem, który uciekał w prawo.
- To przecież nasze myśliwce ! - krzyknął któryś z żołnierzy. Istotnie były to myśliwce P-11c. Dymiący coraz bardziej bombowiec zniżał gwałtownie lot. Na dalekich pustych polach na lewo od dworu wystrzeliły czarne słupy ziemi i zaraz nastąpiły straszliwe detonacje. To trafiony bombowiec zrzucił ładunek. Wkrótce znikł za drzewami, skąd po chwili rozległ się grzmot. Pozostałe bombowce, nie zmieniając kierunku, znikły w promieniach wstającego słońca. Znikły też małe myśliwce. Wysoko na niebie pojawiły się trzy białe czasze spadochronów. Powoli spływały na las.(…).”
_________________________
Jeśli chodzi o lotnisko działania P-11 – to w grę tutaj wchodzi jedynie Osiek Mały. Pomimo – że z rana mogło tam być już 6 P-11 – lecz zdolnych do lotów bojowych zapewne mogło być tylko 5, czyli jeden klucz myśliwski 3 samolotów i jedna para myśliwska. Na lotnisku Ostrowy były 3 samoloty – jednakże P-11- należący wcześniej do ppor. pil. Gedymina – był w trakcie naprawy. W porze rannej – w godz. 6:00 - 7:30 – owe 2 sprawne samoloty osłaniały lot rozpoznawczy „Karasia” z 34.ER. Zatem to nie one mogły zestrzelić opisywanego tutaj bombowca. Jakiego typu mógł być ten zestrzelony bombowiec ? O ile na stronie 29 – autor podaje – że w dniu 6.IX.kompanie 69 PP z Gniezna (w tym 1 kompania z I batalionu por. Ignacego Tyczyńskiego) były bombardowane w płd.- zach. rejonie Koła przez samoloty Heinkel He-111 – o tyle przy dacie 7.IX. – ich typ nie został określony. Natomiast liczba 3 spadochronów – może świadczyć – że mógł to być być Dornier Do-17 (choć mogło się też zdarzyć – że z czteroosobowej załogi He-111 – jeden z lotników – z jakichś powodów – będąc np. ciężko rannym lub już zabitym – mógł już nie wyskakiwać ze spadochronem z pokładu samolotu). Jest tutaj prawdopodobne – że mogło to być inne, odrębne zestrzelenie – niż 4 Heinkli – podanych przez płka pil. W. Króla.
_______________________________
Do innych i „nowych” zwycięstw – w stosunku do źródeł londyńskich należą tutaj : 4 zestrzelone z rana Heinkle He-111 – przez klucz dowodzony przez kpt. pil. Jastrzębskiego – a w zasadzie 3 He-111 – gdyż z pewnością jednym z nich zapewne mógł być Heinkel znad Uniejowa – podany w monografii Jerzego B. Cynka. A owym czwartym, „nowym” zestrzałem – kto wie czy nie bombowiec Do-17 – zestrzelony w okolicy dworu Głębokie. Na wszystkie owe zestrzelenia – nie udało się uzyskać żadnych informacji ustnych typu potwierdzającego (zwłaszcza na podane 4 He-111).
---------------------------------------------
Zwycięstwa powietrzne – wg różnych informacji typu pisemnego :
1-4) – 4 He-111 – zestrzelone w porze wczesno - rannej przez klucz myśliwski pod dowództwem kpt. pil. Jastrzębskiego – wg inf. podanej przez płka pil. Wacława Króla. Brakuje na nie (a przynajmniej na 3 He-111) – innych danych potwierdzających. Jednym z zestrzelonych bombowców tego typu – był He-111 celnie ostrzelany nad Uniejowem. Na pewno jednak nie mógł być tam zwycięzcą - jak to podał Pan J. B. Cynk – sierż. pchor. pil. J. Maliński – którego już w tym dniu nie było w dywizjonie.
5X) – Lotnisko podstawowe Osiek Mały. Bombowiec, możliwe, że typu Do-17 – z którego wcześnie rano, zestrzelono w rejonie dworu Głębokie (usytuowanym pomiędzy Kłodawą a miasteczkiem Dąbie i dalej w kierunku Uniejowa). Z niemieckiego bombowca – miało wyskoczyć 3 niemieckich lotników – więc można tutaj w dużej mierze założyć – że mógł to być Do-17 a nie jeden z 4 He-111. Brak innych potwierdzeń. Nie były prowadzone poszukiwania terenowe w rejonie dworu Głębokie (po zachodniej stronie drogi z Kłodawy do Uniejowa).
6) – Osiek Mały – o ile byłby to zestrzał z pory ranno - przedpołudniowej – to jako z lotniska podstawowego, gdyż w porze popołudniowej – jako już z zasadzki ) – Bf-109 – zestrzał podany przez historyka lotniczego z Polski – Pana Tomasza Kopańskiego - jako uzyskany w rejonie Kalisz – Koło. Pilotem zwycięzcą – nie mógł tutaj już być sierż. pchor. pil. J. Maliński. Natomiast ewentualnie mógł nim być kpr. pil. Jasiński. Jego nazwisko przy dacie 7.IX. – zostało podane przez d-cę lotnictwa Armii „Poznań” – że był zwycięzcą „Messerschmitta”. Przy założeniu – że nie byłoby tutaj błędu z zestrzeleniem przez niego w dniu 6.IX. – samolotu Bf-110 – jest więc prawdopodobne – że przy następnym dniu (a więc 7.IX.) – mógł „pogromić” jednosilnikowego Messerschmitta.
7) – Osiek Mały ? (wg Pana J. B. Cynka) – jako już zasadzka w porze popołudniowej (albo lotnisko podstawowe Ostrowy) – bombowiec Do-17 – sierż. pchor. pil. Wapniarek i kpr. pil. Mazur (ppor. pil. Łuczyńskiego nie było już w dyonie). Informacja podana przez Pana J. B. Cynka. Samolot ten miał być ścigany od rejonu Łęczycy i miał niby spaść na ziemię w rejonie Ozorkowa – co jednak zaprzecza strona niemiecka. Zatem swą końcówkę lotu musiał mieć w innym miejscu – bardziej może na płd.- zach. od Łęczycy (lub na południe).
8) – Lotnisko Ostrowy ( z rana jako zasadzka, od południa – jako lotnisko podstawowe) – He-111 – kpr. pil. Matuszak. Wg informacji z „Dziennika…” z 1939 roku – z tego lotniska – miały zostać zestrzelone w dniu „10.IX.” : Bf-110 - kpr. pil. Jasiński, He-111 – kpr. pil. Matuszak i He-111 – ppor. pil. Gedymin. Wg informacji mjra dypl. pil. Koźmińskiego – z lotniska Ostrowy uzyskano 2 zwycięstwa : Ju-52 i He-111. Wiadomym jest – że ppor. pil. Gedymin swe zwycięstwo (He-111) – już po wylądowaniu na zasadzce Ostrowy – miał w dniu 6.IX. Natomiast kpr. pil. Matuszaka w dniu 10.IX. – nie było już w dyonie, gdyż wcześnie rano z Lubienia – odleciał do Kierza. Zatem owego Heinkla – mógł z lotniska Ostrowy zestrzelić albo 7.IX. – względnie najpóźniej 8.IX. Jak podawał mjr dypl. pil. Koźmiński – z lotniska Ostrowy – „do południa atakowano wyprawy bomb. na Warszawę.”
9) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – Ju-52 – por. pil. Wiśniewski. Fakt zestrzelenia w dniu 7.IX. Ju-52 – z lotniska Ostrowy – podawał mjr dypl. pil. Koźmiński – a nazwisko por. pil. Wiśniewskiego – jako zwycięzcy „Junkersa”- sam dowódca lotnictwa Armii „Poznań”. Wg informacji zbieranych ustnie w rejonie lotniska Ostrowy – po południu jeden samolot typu Junkers Ju-52 – po walce wylądował przymusowo w polu w obszarze miejscowości Wołodrza – Kajew, po zachodniej stronie drogi z Krośniewic do Lubienia. O zmroku – Samolot ten – aby nie przyciągał swym widokiem bardzo bliskiego lotniska Ostrowy z kilkoma P-11 – ciągnikiem gąsienicowym – poprzez pobliże Wołodrzy i przez pole wzlotów lotniska Ostrowy – został zaholowany pod rejon cukrowni Ostrowy i tam zamaskowany w szerokiej i gęstej lipowej aleji. Informacje londyńskie i ustne.
10X) – 7.IX. – 5 zestrzelonych samolotów niemieckich. Książeczka : Kazimierz Sławiński – „Na wrześniowym niebie .1939”, Wydawnictwo MON, Warszawa 1976, strony 136- 137 :
Strona 136 „(…) Głównym zadaniem – str. 137 – lotnictwa myśliwskiego było tego dnia patrolowanie obronne obszarów koncentracji grupy operacyjnej generała Knolla Kownackiego. Zestrzelono 5 samolotów niemieckich (…)”.
---------------------------------------------
Może tutaj chodzić o poranne zestrzelenia 4 He-111 plus Do-17 ewentualnie jednego może też Messerschmitta Bf-109 ?
11u) - Uszkodzony samolot Do-17 – wg danych niemieckich :
Wg informacji z Niemiec – po południu 3 P-11 natrafiły koło Łowicza na samolot Do-17Z z jednostki III./KG 3. Zaatakowany bombowiec miał powrócić na swe lotnisko z rannym jednym niemieckim lotnikiem. Jego uszkodzenia oszacowano na 20 %. Zapewne 3 P-11 – mogły być z lotniska Ostrowy.
Razem – maksymalnie do 9 ciu zestrzelonych samolotów – wynikających z informacji typu pisemnego (bez danych ustnych o 2 dalszych, innych samolotach). Do mniej pewnych zwycięstw (a nawet typu „pomyłkowego”) zapewne może należeć samolot Bf-109. Drugi – to bombowiec z rejonu dworu Głębokie – czy rzeczywiście mógł to być Do-17 – czy też jeden z 4 He-111 zestrzelonych w porze rannej. Trzecim samolotem – budzącym pewne tu wątpliwości – jest Do-17 – podany przez Pana J. B. Cynka (czy aby nie było to może jedynie „uszkodzenie”) a czwartym – He-111 – z konta kpr. pil. Matuszaka (czy rzeczywiście i na pewno 7.IX.). Potwierdzeń ustnych – przy tym dniu – nie jest wiele – gdyż tylko na jeden Ju-52. Z lotniska podstawowego Osiek Mały – mogło być w granicach 5-6 samolotów (4 He-111, ewentualnie 1 Do-17 w pobliżu dworu Głębokie i być może 1 Bf-109). Z lotniska Ostrowy – 2 - 3 samoloty ;1 He-111, możliwe że bombowiec Do-17 (uszkodzony - wg danych niemieckich) oraz 1 Ju-52. Do godz. 12 :00 – lotnisko Ostrowy było zasadzką myśliwską – a od południa – miało już rangę lotniska podstawowego. Natomiast odwrotnie było z lotniskiem Osiek Mały.
Lotniska i ilości P-11 w dniu 7.IX. :
1) – Wcześnie rano :
Na zasadzkach znajdowało się 13 P-11: 8 w Przyborowie na płn. – zach. od Czerniejewa, 3 (w tym 1 uszkodzony – w trakcie naprawy) na lotnisku Ostrowy i 2 na płd. - zach. od Mchówka (sierż. pchor. pil. Salski i kpr. pil. Kroczyński). Na lotnisku podstawowym Osiek Mały – było 5 samolotów plus szósty – ściągnięty z rejonu Ślesina – pozostawiony przez st. szer. pil. Lipińskiego ze 113. EM z BP. Na zasadzce Ostrowy – było od świtu 4 pilotów : sierż. pchor. Nowak, kpr. Żerkowski natomiast osobowym Chevroletem przyjechali tam : ppor. pil. Grzybowski – jako dowódca tej zasadzki i kpr. pil. Gabriel. W porze ranno-przedpołudniowej – na lotnisko Ostrowy przyjechał motocyklem oficer taktyczny dyonu por. pil. Wiśniewski a w południe – przyleciał dowódca dywizjonu. Po południu przyleciał jeszcze jeden samolot – a pod wieczór – kolejny, ostatni. Wieczorem – na lotnisku podstawowym Ostrowy – były więc 2 klucze samolotów (w ilości 6 maszyn).
2) – W południe :
Z lotniska Osiek Mały – około południa odleciał na lotnisko Ostrowy dowódca III/3 DM. W Osieku Małym – d-ca 132.EM – miał do dyspozycji wpierw 5 P-11. Po południu – na lotnisko Ostrowy – odleciał 1 P-11, a przed wieczorem – drugi kolejny.
3) – Wieczorem :
W Przyborowie było 8 P-11 – lecz po południu uległ uszkodzeniu w walce z samolotem Bf-109 – 1 P-11 - który nie nadawał się już więcej do lotów bojowych. Na zasadzce w Osieku Małym – były 3 P-11 z dowódcą – kpt. pil. Jastrzębskim. Zasadzka z Mchówka zmieniła lotnisko na Chotel – w pobliżu Izbicy (obecnie : Kujawskiej). Na lotnisku podstawowym Ostrowy – znajdowało się 6 samolotów. Razem było 19 P-11, których jeden był uszkodzony i jako niebojowy – nie był już liczony jako zdatny do tego typu lotów.
W dniu 7.IX. – pomimo, że na zasadzkach było więcej samolotów niż na kolejnych dwu lotniskach podstawowych – z zasadzek osiągnięto dużo słabsze rezultaty w postaci uzyskanych zwycięstw powietrznych niż w poprzednich dniach (z informacji ustnych wynikają niezbyt liczne zestrzelenia z Przyborowa – aczkolwiek część ich stamtąd może być zupełnie nieznana a 1 He-111 – zestrzelono z zasadzki Mchówek. Zatem lepsze rezultaty – pomimo mniejszej samolotów – mogły być z lotnisk podstawowych : Osiek Mały a po południu z lotniska Ostrowy.
Straty dnia oraz uzupełnienia P-11 :
I – Piloci :
1) – Kpr. pil. Marian Adamski ze 131. EM – na zasadzce w Przyborowie.
Po południu – walcząc z dwoma niemieckimi samolotami typu Bf-109 – powrócił z owej walki (znad rejonu Poznania) – będąc rannym w lewe ramię (a konkretnie w lewą łopatkę), bowiem któryś z niemieckich pocisków – wystrzelony pod kątem 90 stopni w stosunku do naszego P-11 – trafił samolot w lewą burtę. Pilot nie był zdolny wylądować już na samej zasadzce – lecz usiadł w dużym polu, równoległym do drogi z Kostrzyna do Gniezna – po jej wschodniej stronie, naprzeciwko zasadzki – oddalonej o ponad 2 km na wschód. Dość szybko pojawił się jakiś samochód z zasadzki i rannego pilota zaraz odwieziono do szpitala powiatowego w Gnieźnie. Przy końcu października 1939 r. – mimo iż był pilnowany w gnieźnieńskim szpitalu przez Niemców – zdołał z niego uciec w cywilnym ubraniu. Rozpoczął swą powolną pieszą wędrówkę z wiklinowym koszyczkiem do rodzinnej Częstochowy, udając wszędzie – że poszukuje jakiejś choćby dorywczej pracy. Żywił się po drodze m.in. różnymi owocami jak, jabłka, gruszki i śliwki. Został w końcu schwytany przez Niemców w południowym już rejonie Wielkopolski. Zawieziono go zaraz do przejściowego obozu dla polskich jeńców wrześniowych w Pabianicach niedaleko Łodzi. Następnie został przewieziony transportem kolejowym w rejon Świnoujścia – skąd trafił do Anklam – do jednego niemieckiego młyna na przymusowe roboty. Jego dalszy los w chwili zakończenia wojny (i zaraz po niej) – nie jest już znany. Pilot ten – wg skromnych informacji ustnych uzyskanych od mieszkańców z powojennej Dzierżnicy – miał tam zostać okrzyknięty ASEM MYŚLIWSKIM. W dniu 7.IX. na zasadzce w Przyborowie – miał zestrzelić prawdopodobnie 1 go Messerschmitta Bf-109 – gdzieś na zachód od Przyborowa (być może w rejonie lasów Promna ? lub nieco dalej: Promienka albo Biskupic ?). Są to jednak dane nieoficjalne, bez innych potwierdzeń, jednakże w dużym stopniu prawdopodobne, bowiem na 50 kilka zwycięstw powietrznych z lotniska podstawowego w Dzierznicy - znana ilość pilotów – zwycięzców – to jedynie 4 nazwiska (3 ch - odnośnie dnia 1.IX. i d-ca dyonu przy dniu 4.IX.).
2) – Samoloty P-11:
Samolot kpr. pil. M. Adamskiego – po wstępnej naprawie w Przyborowie – nie nadawał się już do lotów bojowych a jedynie do przelotów z lotniska na lotnisko. 9.IX. – odleciał on w łącznym składzie 4 P-11 – na lotnisko Kierz – w zachodnim rejonie Lublina.
III - Uzupełnienia samolotów P-11:
1) – 7.IX. – wcześnie rano został ściągnięty z pola rejonu Ślesin - Goranin – samolot ze 113.EM – należący do st. szer. pil. Lipińskiego z Brygady Pościgowej.
===========================================
Dzień 8.IX.:
Inne zwycięstwa – niż wynikające ze źródeł londyńskich :
1-4) – 4 samoloty zestrzelone w dniu 8.IX. – Adam Kurowski – „Lotnictwo polskie w1939 roku”, Wydawnictwo MON, Warszawa 1962, strony 280-281 :
Strona 280 : 8 WRZESNIA
Strona 281 : III/3 d y o n m y ś l patrolował od świtu i zestrzelił 1 samolot niemiecki *.
Lotnictwo nie było w stanie podołać wszystkim potrzebom dwóch armii, w szczególności nie mogło osłonić ruchów dywizji armii „Pomorze”, choć niektóre z nich maszerowały w dzień.
*Maszynopis PLKP podaje liczbę 4 zestrzelonych samolotów, lecz wydaje się to mało prawdopodobne.
--------------------------------------------------
Ów maszynopis (znajdujący się w Rembertowie oraz w Muzeum Wojska Polskiego – jako tzw. Biały Kruk ) – nie jest obecnie udostępniany. Jego więc treść pozostaje nieznana. Jeśli jest w nim podana jedynie owa sucha liczba 4 – to i tak niewiele w sumie wnosi do niniejszego tematu – gdyż nie wiadomo – czy ta liczba jest zgodna z rzeczywistością owego dnia 8 września – czy wynikającą z jakich danych typu pomyłkowego (m.in. odnośnie dat zdarzeń – a tego typu błędów i różnych rozbieżności z tego wynikających – wcale nie brakuje).
-----------------------------------------------
Zestrzelone samoloty – ze wszystkich źródeł typu pisemnego :
1) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – Ju-86 (wg innych publikacji – Do-17) – mjr pil. Mumler (u z dwoma kropkami) i ppor. pil. Grzybowski. Zestrzał ten jest podany na stronie 275 książki : Jerzy Pawlak – „Samotne załogi”, Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1992. Wg innych interpretacji – może tutaj chodzić też o zestrzał He-111 – z popołudnia dnia 6.IX.(?). Dane londyńskie i polskie.
2) – Ostrowy – bombowiec Do-17 – ppor. pil. Olewiński. Wg informacji ustnych – zbieranych w rejonie byłego lotniska Ostrowy – miał to być zestrzał w rejonie stacji kolejowej Krośniewice. Z kolei wg informacji uzbieranych pomiędzy Krośniewicami a Kłodawą – miało w trakcie kilku dni : 6-9.IX. – ulec tam zestrzeleniu na pewno 6 niemieckich samolotów, w tym przez myśliwców z Brygady Pościgowej, więc tak naprawdę nie wiadomo dobrze – ile z nich – i w jakie konkretne dni – przez pilotów z poznańskiego dyonu. Dane londyńskie i polskie.
3) – Zasadzka myśliwska „Lipiny” – położona przy linii lasu na północ od drogi z Sompolna do Dębów Szlacheckich (na odcinku na wschód od Kazubka – poprzez Plebanki a za skrzyżowaniem dróg – do Dębów Szlacheckich) – Bf-110 – kpt. pil. Jastrzębski. Zestrzał z pory popołudniowej. Zestrzelony, płonący Bf-110 (które osłaniały niemieckie bombowce – spadł w obszarze pomiędzy Sompolnem a miejscowością Babiak. Niestety zestrzelony P-11 – palący się także w locie – spadł w polu wioski Gryglaki, na południe od Ozorzyna. Dane londyńskie, polskie oraz ustne.
4) – „4 zestrzelone samoloty” w dniu 8 września. Jest to informacja niewiele mówiąca - podobnie jak ze strony 137 książeczki K. Sławińskiego - „ Na wrześniowym niebie” : „(…) Nasze myśliwce w czasie patrolowania zestrzeliły jeden samolot niemiecki”. Faktycznie owych zestrzelonych samolotów w tymże dniu było więcej – gdyż na zasadzce „Lipiny” – zestrzelono 3 bombowce a na zasadzce Chotel – kpr. pil. Kroczyński – jednego rozpoznawczego Do-17 w porze popołudniowej. Ponadto mogły też być zestrzelenia z dużej zasadzki w Przyborowie. Informacja – „londyńska” i zarazem polska.
----------------------------------------------
Na podstawie informacji typu pisemnego – można mówić o minimum 2 – 3 zwycięstwach powietrznych, z tego jedno z zasadzki (Bf-110 – z zasadzki o kryptonimie „Lipiny”). Informacje ustne – potwierdzają tutaj jedynie jeden samolot – Bf-110 z zasadzki usytuowanej na płn. – zach. od Dębów Szlacheckich.
----------------------------------------------
Lotniska i ilości samolotów :
1) – Rano :
O świcie stan ilościowy samolotów przedstawiał się następująco : na zasadzce w Przyborowie było 8 P-11- w tym jeden uszkodzony, na zasadzce Chotel – 2 P-11, na zasadzce Osiek Mały – 3 P-11 – które wcześnie rano odleciały pod dowództwem kpt. pil. Jastrzębskiego – na nową zasadzkę przy lesie Lipin. Na lotnisku podstawowym Ostrowy – były 2 klucze P-11(w ilości 6 samolotów). Razem – 18 sprawnych samolotów. W trakcie dnia na lotnisko podstawowe ściągnięto 1 samolot pozostawiony przez pilota Brygady Pościgowej z pola wioski Kosew (z południowej strony rzeki Ner (pomiędzy miasteczkami Dąbie a Łęczyca). Stan P-11 chwilowo więc wynosił 19 maszyn.
2) – Po południu :
Z zasadzki „Lipiny” – ubył po południu 1 P-11 – jako zestrzelony przez Bf-110. Stan P-11 – obniżył się do 18 maszyn. Na lotnisko podstawowe – w porze popołudniowej odleciały wiec 2 samoloty – pod dowództwem kpt. pil. Jastrzębskiego.
Zasadzka z Przyborowa – po południu musiała opuścić już swą zasadzkę – z powodu przybliżania się wojsk niemieckich zarówno do Poznania jak zwłaszcza do Gniezna, Środy i Wrześni. Polskie oddziały saperów zaczęły wysadzać na masową skalę różne mosty i mostki, przepusty drogowe, wiadukty kolejowe itp. – utrudniające Niemcom dotarcie do wielu miejscowości w Wielkopolsce. Był to też ostatni już moment dla odjazdu rzutu kołowego zasadzki z Ziemi Gnieźnieńskiej do Osieka Małego – przez istniejącą jeszcze sieć mostów drogowych. 8 P-11 – podczas przelotu z Przyborowa do Osieka Małego – parokrotnie na niedużym pułapie lotu okrążyło miejscowość Genowefę (znajdującą się przed Kościelcem i Kołem) – po czym kursem północnym odleciały do Osieka Małego – a więc lotniska – z którego odlatywały przed wieczorem 5.IX. na dość daleko położoną zasadzkę. Po wylądowaniu w Osieku Małym – samoloty te zostały zaraz skierowane na zasadzkę „Lipiny” – gdyż w Osieku Małym – w zasadzie nie było żadnego dla nich zabezpieczenia naziemnego i technicznego. Po wylądowaniu 8 samolotów w pobliżu wioski Maciejewo – ów nienadający się do odbywania lotów bojowych P-11 – odleciał zaraz na lotnisko podstawowe Ostrowy.
3) – Wieczorem :
Na dwu zasadzkach było 9 samolotów : 2 na lotnisku Chotel i 7 w rejonie lasów Lipin. O zmroku – z lotniska Ostrowy – odleciały 4 samoloty które jako już „wybrakowane” – nie nadawały się do użytku bojowego w dywizjonie. Wśród nich były 3 samoloty z dnia 6.IX. - a czwartym – ten z Przyborowa. Wykonały one lot próbny : startu – krótkiego przelotu i lądowania na nowym, dużym, leśnym lotnisku o nazwie Lubień, na którym to znajdowało się szereg samolotów kilku typów, w tym rozpoznawcze „Karasie”, obserwacyjne „Czaple” i „Lubliny”R-XIIID a także pewna ilość poznańskich dwupłatów, głównie PWS-26, nie wykluczając również typu Potez XXV. Cześć górnopłatowych maszyn – należała do lotnictwa Armii „Pomorze”.
Na lotnisku Ostrowy – działało wpierw 6 P-11, następnie dotarł jeden z uzupełnienia po BP, potem przyleciały 2 z zasadzki rejonu Lipin, ale dość późnym popołudniem ubył drugi w tym dniu samolot. Lądujący na stosunkowo krótkim lotnisku Ostrowy – po stoczonej walce powietrznej (z samolotem niemieckim - czy samolotami – nieustalonego typu) – podczas hamowania kół podwozia – P-11 – z kpr. pil. Kuikiem) – uległ kapotażowi i rozbiciu. Stan samolotów na lotnisku Ostrowy wynosił zatem 8 maszyn, natomiast w dyonie było ich już tylko 17 – co było jak dotąd - ich najniższym poziomem.
------------------------------------------------------------
Straty i ubytki dnia oraz uzupełnienia P-11 :
I – Piloci :
1) – Ppor. J. E. Kowalski ze 131.EM – wieczorem – z okolicy Krośniewic – odjechał w rzucie kołowym – przez Warszawę w rejon Lublina (Świdnika) – do Bazy Lotniczej Nr 3.
2) – Kpr. Wacław Chojnacki ze 132.EM – także odjechał w rejon Lublina.
II – Samoloty :
1) – P-11 – dowódcy 132.EM – kpt. pil. Jastrzębskiego – utracony w wyniku zestrzelenia przez Bf-110 na zasadzce „Lipiny”.
2) – P-11 – kpr. pil. Kuika – rozbity na lotnisku Ostrowy podczas lądowania (kapotaż samolotu) – po wcześniejszej stoczonej walce powietrznej.
III – Uzupełnienia P-11:
1) – Samolot zabrany z pola wioski Kosew – po przymusowym lądowaniu pilota z Brygady Pościgowej w dniu 6.IX. (prawdopodobnie mógł nim być st. szer. pil. Mieczysław Adamek ze 113.EM, gdyż P-11 kpr. pil. Andrzeja Niewiary uległ zniszczeniu – poprzez celowe spalenie w miejscu przymusowego lądowania , także nie nadawał się do zabrania P-11 – na którym st. szer. Jerzy Zieliński - lądując przymusowo znad rejonu Kłodawy na znanym jemu lądowisku w Katarzynie – koło Przedecza – w którym to miasteczku wychowywał się przed wojną – po zahaczeniu kołami podwozia samolotu o rów – zupełnie „zniesione” zostało podwozie jego P-11).
==============================
9.IX.
Wybrane informacje z publikacji typu książkowego odnośnie zestrzeleń niemieckich samolotów :
1) – Lotnisko główne lotnictwa Armii „Poznań” i „Pomorze” – „Lubień” – 1 zestrzelony samolot rozpoznawczy – Adam Kurowski – „Lotnictwo polskie w 1939 roku”, Wydawnictwo MON, Warszawa 1962, strony 263 - 264 :
strona 263 : 10 WRZEŚNIA :
strona 264 : „III/3 d y o n m y ś l. patrolował w rejonie natarcia oraz częściowo osłaniał marsz 4 DP. Zestrzelił jeden samolot rozpoznawczy.”
------------------------------------------------
Wg innych informacji – w tym niemieckich oraz danych ustnych zbieranych w rejonach lotnisk : „Lubień”, Ostrowy i nieczynnego zupełnie na płn.- wsch. od folwarku Kamienna – była to data 9.IX.
================================
1A) – Niemiecki samolot rozpoznawczy – ranny pilot wzięty do niewoli a maszyna została zniszczona :
Konrad Ciechanowski – „ARMIA „POMORZE” – Wydawnictwo MON, Warszawa 1982 :
strona 283 – 9 września
strona 287 : „Przed południem na przedpolu 15 i 27 DP pojawiły się nieprzyjacielskie patrole rozpoznawcze. Wywiązała się walka. Szczególnie silne oddziały rozpoznawcze działały na przedpolu 27 DP. Około godz. 16.00 obrona 23 pp została zaatakowana przez czołowe elementy niemieckiej 50 DP w sile 5 czołgów a w rejon Jarnowa przybyło kilka samochodów z piechotą. Po ostrej wymianie ogniowej z broni ręcznej i maszynowej oraz ognia artyleryjskiego ’27pal, niemieckie czołgi i piechota wycofały się. Lotnictwo nieprzyjacielskie zaczęło silnie rozpoznawać ugrupowanie armii „Pomorze”. W rejonie obrony 27 DP przymusowo lądował niemiecki samolot rozpoznawczy, ranny pilot został wzięty do niewoli, a maszyna zniszczona *10. OW „Wisła” zestrzelił jeden samolot w rejonie Włocławka.(…)”.
*10 CAW II/11/6.
---------------------------------------
Możliwe, że mógł to być samolot z mniejszą ilością załogi – z więc obserwacyjny Hs-126 albo He-45 lub He-46. W porze rannej 9.IX. – 27.DP znajdowała się w następującym obszarze : Krzywa Góra – Machnacz – Gąbinek – Mikanowo – Bodzia – Brzezie – leśniczówka Lipiny – Dziadowo do kanału Bachorze. A zatem był to rejon położony na płn. – zach. od Włocławka i na północ i płn.- wsch. od Brześcia Kujawskiego (po zachodniej stronie Wisły).
========================
2-3-4) – 9.IX. – lotnisko główne „Lubień” – 3 zestrzelone samoloty typu B f-109 – TECHNIKA WOJSKOWA HISTORIA – MARZEC – KWIECIEŃ Nr 2 /2023, strony 4-11 – Łukasz Łydźba – „Dywizjon myśliwski I.(J) LG 2 w kampanii wrześniowej 1939 roku”, strona 8 – fragment relacji por. obs. z 34. ER – Zdzisława Gliszczyńskiego z dnia 18.08.1977 r.:
„(…) Po paru minutach jeden z Me 109 zestrzelony poszedł do ziemi. Zadowolenie wśród nas olbrzymie. Niedługo nasza jedenastka trafiona idzie do ziemi. Po jakimś czasie następny Me 109 dymi i idzie do ziemi, i znowu nasza P-11 wyłącza się z walki ale idzie normalnie do lądowania, gdzieś dalej od naszego pola widzenia. I znowu Me-109 zestrzelona i znowu nasza P-11 w zwitkach idzie do lotniska, ale ląduje normalnie.
==========================
2-3-4A) – „Lubień” – 3 zestrzelone niemieckie Bf-109. Ten sam artykuł – strona 11 – Przypis 23) :
PRZYPISY:
„23) – To, że został zestrzelony jeden P-11c a inne uszkodzone potwierdza „Sprawozdanie z udziału w kampanii polskiej 1939 r.” autorstwa por. obs. z 33.EO Zygmunta Rattaya (IMPS Lot II. II.5/1d-2) : Pod Krośniewicami nastąpiła walka powietrzna z 9 Me 109. Niemcy tracą 3 samoloty (w tym dwa zapalone w powietrzu, nasi 1 spalony, jeden ciężko ranny ląduje, kapotując.”
-----------------------------------------------
Wg powyższych informacji – w owej walce o lotnisko „Lubień” – podane są 3 niemieckie zestrzelone samoloty myśliwskie – podobnie jak w innych londyńskich źródłach. Z lotniska w Lubieniu – mogły dobrze nie być widoczne – ze względu na linię lasu o długości prawie 2 km – wszystkie zestrzelone samoloty polskie – w ilości 4 a faktycznie 5 P-11 (bez wliczania 2 wcześniejszych P-11- a więc ppor. pil. Jaroszki i ppor. pil. Kabata).
===========================
2-3B) – Lotnisko główne „Lubień” – 2 zestrzelone Bf-109 – Adam Kurowski – „Lotnictwo polskie w 1939 roku”, strona 284 :
11 WRZEŚNIA
„(…) Wreszcie za jednym z Me-109 pojawił się pióropusz dymu, samolot zwalił się w dół. Po chwili drugi Me-109, mocno dymiąc szybko zniżył się w kierunku frontu, gdzie rozbił się w pobliżu jednej z baterii na linii walki (…)”.
-------------------------------------------------
Płk A. Kurowski – początkowo obydwa zwycięstwa podawał przy błędnej dacie 11.IX. a później także jeszcze przy niewłaściwej dacie jako 10.IX. Wymieniał jedynie dwa nazwiska pilotów zwycięzców : kpt. Jastrzębskiego i ppor. Wapniarka – a pomijał zwycięstwo odniesione nieco dalej od lotnisk Ostrowy i Lubienia – w lesie na północny - zachód od miejscowości Lubień – z konta ppor. pil. Pudelewicza. Podobnie przedstawiał je inny autor – Jerzy Pawlak – trzymając się jednak nieprawidłowej daty 11.IX. Z kolei Kazimierz Sławiński („Na wrześniowym niebie 1939” – w 1976 r. na stronach 143-145 – podał co prawda zestrzelenie 3 niemieckich samolotów Bf-109, podając jednak jedno z błędem zwycięstwo (pierwsze zwycięstwo przypisane dla ppor. pil. Grzybowskiego). Dwa pozostałe – przypisał dla ppor. pil. Wapniarka i ppor. pil. Pudelewicza. Ów pierwszy zestrzał powinien być podany w odniesieniu dla dowódcy 132. EM – kpt. pil. Jastrzębskiego a dla ppor. pil. Grzybowskiego – jako odniesiony na zasadzce w „Osieku Małym’’. Ponadto wszystkie trzy – powinny być podane przy dacie 9.IX. a nie w dniu 11.IX. Rok wcześniej – podobną wersję zdarzeń z identycznym nazwiskami pilotów zwycięzców i także przy dacie 11.IX. – zaprezentował płk. pil. W. Król – z swym Tygrysie „Poznańskie skrzydła” – na stronach 81-86 (w rozdziale BÓJ NAD LOTNISKIEM). Możliwe – że K. Sławiński – czerpał wzór informacji podanych nieco wcześniej przez W. Króla. Następnie na wiele lat przyjęto tezę o 2 jedynie zestrzelonych niemieckich Messerschmittach w obronie lotniska usytuowanego na południowy zachód od Lubienia. Podczas sprawdzeń terenowych lotnisk koło Lubienia, nieczynnego lądowiska w 1939 r. – na płn. – wsch. od folwarku w Kamiennej, paru lotnisk w miejscowości Ostrowy, Krośniewice – Perna, przy parku w Krośniewicach i lądowiska w Katarzynie koło Przedecza – jako datę zestrzeleń Messerschmittów – podawano nie niedzielę 10.IX. – lecz dzień roboczy (o ile raczej wykluczano 11.IX. – to w grę wchodzić miał dziewiąty dzień września). Informacje niemieckie – mówią o 9.IX. – lecz spotkać również też można i dzień 10.IX.
===========================
2-3C) – 11.IX. - Lotnisko główne Lubień – 2 Bf-109 – WOJSKOWY PRZEGLĄD HISTORYCZNY Nr 2 1961 – Płk dypl. nawig. w st. sp. Adam Kurowski – „LOTNICTWO ARMII „POZNAŃ” I „POMORZE” W KAMPANII WRZESNIOWEJ 1939 R. – CZĘŚĆ II – LOTNICTWO ARMII „POZNAŃ” (strony 34 – 69) :
strona 36 „Wreszcie zobaczyliśmy pióropusz dymu ciągnący się za walącym się w dół Messerschmittem i ogarnął nas entuzjazm. Po chwili drugi Me – 109, mocno dymiąc, szybko zniżył się w kierunku frontu. Później dowiedzieliśmy się, że rozbił się w pobliżu jednej z baterii na linii walki”.
--------------------------------------------
Identyczna informacja znajduje się na stronie 63 opracowania Adama Kurowskiego (pułkownik, b. Szef Sztabu Lotnictwa Armii „Poznań”) – „WRZESIEŃ 1939 ROKU”, Część II – (Armia „Poznań”) zamieszczona w nr 2/1957 r. - WOJSKOWEGO PRZEGLĄDU LOTNICZEGO.
=========================
2-3D) – 11.IX. – Lotnisko główne „Lubień” – 2 Bf-109 – Książka : Adam Kurowski – „Bijcie się z nami, Messerschmitty !”, Wydawnictwo NASZA KSIĘGARNIA, Warszawa, wydanie I -1967r., wyd. II – 1969 r.- rozdział ze stron 121 – 134 – SOLIDNA ROBOTA POZNANIAKÓW,
strona 130 „(…) Wszystko to działo się błyskawicznie. Po upływie paru minut nagle jeden z Messerschmittów zadymił i ostrym nurkowaniem oddalał się w kierunku frontu. Później dowiedzieliśmy się, że rozbił się przy usiłowaniu lądowania w rejonie działań naszej artylerii. Ranny pilot dostał się do niewoli. Po chwili drugi Niemiec, ciągnąc za sobą pióropusz dymu, zwalił się w dół, za – str. 131 – znaczając miejsce upadku słupem ognia. (…)”
=========================
3A) – 9.IX. – Bf-109 – Książka : Lech Bądkowski – „Żołnierze znad Bzury”, Wydawnictwo Książka i Wiedza, Warszawa 1967, strony 46 – 63,
strona 47 „(…) Minęli Lubień Kujawski. Przed nimi była krzyżówka. Z dwóch bocznych dróg, od okolicznych wiosek, do szosy dochodziły objuczone wozy i usiłowały wpłynąć w nią. Przez pole po prawej stronie szosy luźnym szykiem posuwał się oddział piechoty w pełnym wyposażeniu.(…) Kilkaset metrów dalej ciągnął się las.(…)”.
strona 56 „(…) Lotem koszącym wyskoczyły samoloty. Gnały jakby w ślad za bombowcami.
- Padnij !... To „Messerschmitty” !
strona 57 (…) Niemal jednocześnie wypadły inne, ponad tamtymi i spadały na nie. Rozległy się zajadłe serie. „Messerschmitty” raptownie poderwały się.
- Są nasze ! – wołał porucznik. – To nasze „Jedenastki”. Ale tylko pięć. A Niemców siedmiu…(…).
Samoloty się skotłowały. Nieustanna strzelanina rozdzierała powietrze. Co raz to któryś świecą wspinał się w górę, inny nurkował. Huk silników to wzbierał, to słabł, towarzyszyło mu przeciągłe zawodzenie, które również wznosiło się i opadało. Niektóre samoloty zniżały się na trzydzieści metrów nad ziemię. Inne wzbijały się wysoko. Przeplatały się czarne krzyże z biało-czerwonymi szachownicami…(…).
„Messerschmitty 109” górowały nad naszymi „Jedenastkami” szybkością i uzbrojeniem, miały po dwa działka i po dwa lub – str. 58 – lub nawet cztery kaemy. „Jedenastki” miały tylko po dwa kaemy, ale przewyższały niemieckie zwrotnością. Wykorzystywały ją teraz. Rzucały się na Niemców, nagle jakby na sekundę stawały się w powietrzu podobne do jastrzębia z rozpiętymi skrzydłami i obnażonym pazurem, uskakiwały w bok i w górę. Niemiec z Polakiem wczepionym mu w ogon zjechali w dół. (...).
Niemiec poderwał się ku górze. Polak pogonił za nim, pakował mu całe serie, jedną po drugiej. Niemiec nagle zachwiał się w locie, ze zbiornika buchnął płomień i dym, jak gromem rażony spadł na pole i rozbłysnął pochodnią. Trwało to parę sekund. Przez ziemię przeszło westchnienie radości.
W górze walka trwała, raz w rozproszeniu, raz w gromadzie, lecz zaczęła się przesuwać ku zachodowi i oddalać. Samoloty zniknęły. Może Niemcom kończyło się paliwo i nie chcieli kontynuować walki, która mogła źle się dla nich zakończyć, uciekali do baz.(…).
strona 59 „Raptem znów pojawił się samolot, wracał z zachodu. Leciał nisko i dość wolno. Górnopłat, zastrzały, niechowane podwozie, „P-11”, polski myśliwiec, może właśnie ten zwycięzca, może chciał się pochwalić przed swoimi i dodać im otuchy. Z daleka kiwał skrzydłami, aby go poznali. (…)
Pilot podniósł nieco maszynę i dalej kiwał skrzydłami, pokazywał biało-czewrone szachownice na skrzydłach, przechylał się na bok, aby dostrzegli ją także na kadłubie i ogonie. W odpowiedzi ogień wzmógł się jeszcze bardziej.
Samolot skoczył jak pchnięty nożem, zsunął się w dół, pilot zerwał go jeszcze do lotu, samolot szarpnął się i runął w las.(…).”
strona 63 „Do Sklęczek dojechali przed wieczorem. (…)”.
Strona 60 „(…) Przygotowania do bitwy trwały w nocy z 8 na 9 września i przez cały dzień. Dywizje wielkopolskie przegrupowały się i zajmowały postawy wyjściowe do natarcia, pomorskie spiesznie maszerowały do wskazanych im rejonów.
Ogólne natarcie ruszyło w nocy z 9 na 10 września. Wielkopolskie jednostki uderzyły przez dolinę Bzury, w tym miejscu szeroką i odsłoniętą. (…)”.
--------------------------------------------
Według zebranych informacji ustnych z rejonu lotnisk : Lubień oraz Ostrowy – miał to być drugi zestrzelony niemiecki Messerschmitt Bf-109. Wg niektórych publikacji płka A. Kurowskiego – miał być pierwszym zestrzelonym samolotem (Wojskowy Przegląd Lotniczy nr 2 z 1957 roku – strona 63 oraz jego publikacje z lat 1961, 1962). Ten sam autor w książce „Bijcie się z nami, Messerschmitty !”, na stronach 130-131 podał kolejność odwrotną. Bf-109 spadł w polu wioski Lipiny (a jego pilot zginął), po zachodniej stronie drogi z Krośniewic do Lubienia jak również po zachodniej stronie dwu wiosek : Bzówki i Nowa Wieś a na północny – zachód od miejscowości Ostrowy ( w południowym rejonie folwarku w Kamiennej). Wg więc danych A. Kurowskiego (publikacji z nieco późniejszych już lat :1967, 69) – Bf-109 z pola z Lipin - będący jako ewentualnie drugim w kolejności zestrzelonym samolotem niemieckim – mógł być zwycięstwem ppor. pil. Wapniarka. Płk Kurowski zawsze podawał, że pierwszego Messerschmitta miał zestrzelić kpt. pil. Jastrzębski a drugiego – ppor. pil. Wapniarek. Jak jednak mogło być w rzeczywistości – tego nie da się już obecnie dobrze wyjaśnić (mogło tutaj być i odwrotnie – owego Messerschmitta – mógł bowiem zestrzelić kpt. pil. Jastrzębski).
===========================
4) –9.IX - lotnisko główne na płd.- zach. od Lubienia – Bf-109 – ppor. pil. Pudelewicz – wspomniany wyżej artykuł Łukasza Łydźby w TW HISTORIA – strona 7 – Wniosek na odznaczenie Virtuti Militari ppor. pil. Jana Pudelewicza (byłego dowódcy III/3 DM) :
Strona 7 „Walcząc w kluczu z osłoną samolotu rozpoznawczego He 126, kluczem myśliwców a 5-6 sam. zestrzelił 1 sam. typu Messerschmitt 109, przyczem dalej walcząc, został ranny w nogę bardzo ciężko. Wylądował jednak oddając P-11c cały…(…)”.
-------------------------------------
Ze względu - iż w Wielkiej Brytanii komisje lotniczo - historyczne badające przez kilka lat ilość zwycięstw polskich pilotów myśliwskich z 1939 roku - kolejno zmniejszały pulę zwycięstw powietrznych dla III/3 DM – z liczb 42 na 36, potem na 34 a ostatecznie na 31 – owo zwycięstwo przestało być tam podawane jako „obowiązujące” (taki los spotykał także te „mniej pewne”, słabiej wyjaśnione i z mniejszą ilością dobrych potwierdzeń).
---------------------------------------
Do zestrzeleń „innych i nowych” – w stosunku do informacji podawanych w źródłach londyńskich i niemieckich - należy jedynie samolot rozpoznawczy – będący zestrzałem lotniczym z lotniska koło Lubienia.
======================
Zestrzelone samoloty niemieckie – według różnych zebranych informacji typu pisemnego :
1) – Zasadzka Osiek Mały – Bf-109 – ppor. pil. Grzybowski. W popołudniowej walce powietrznej – zestrzelony niemiecki samolot myśliwski typu Bf-109 – spadł w odległości 3 km na południe od lotniska – zawieszając się swymi statecznikami w konarach dużego drzewa. Niemiecki pilot zginął. Podawana informacja – że swą końcówkę lotu miał mieć w pobliżu Kamiennej – niedaleko lotniska Ostrowy – nie jest prawdziwa. Informacje o tym zestrzale podawał wpierw Jerzy Pawlak a następnie J. B. Cynk z Londynu. Potwierdzenia ustne – z okolic byłego lotniska w Osieku Małym.
2) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – He 46 nr fabr. 317 z jednostki 4.(H)/23. Samolot ten – według danych niemieckich został zestrzelony w pobliżu Ozorkowa (w południowym rejonie Łęczycy – w kierunku na płd. – wsch. od Krośniewic). Niemiecka załoga – zginęła . Dane wyłącznie niemieckie.
3) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – Bf-109 – ppor. pil. Kabat. Ostrzelany na płn. – zach. od Krośniewic samolot Bf-109 – wg informacji ustnych – znad okolicy wiosek Witawa – Lipiny – odlatywał kursem północno – zachodnim około 330 - 340 stopni – ciągnąc za sobą smugę dymu. Zakończył swój lot – wg danych z Niemiec – w pobliżu Brześcia Kujawskiego. Pilot miał się tam dostać – na krótko – do polskiej niewoli – po swym przymusowym tam lądowaniu.
4) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – Bf-109 – ppor. pil. Wapniarek. Pilot ten wystartował z lotniska Ostrowy – na widok przylatujących z lotniska głównego w Lubieniu kilku naszych P-11 – które zaraz wdały się w walkę powietrzną z niemieckimi Messerschmittami. Po niedługiej chwili zdołał jednego Niemca posłać do ziemi – i to w niedużej odległości od swego lotniska. Nieprzyjacielski Bf-109 – spadł z pióropuszem ognia i dymu – w polu wioski Lipiny, po zachodniej stronie wiosek Nowa Wieś i Bzówki. Niemiecki pilot – zginął we wraku swego myśliwca. Ppor. pil. Wapniarek następnie lądował na lotnisku Ostrowy z niemalże odstrzelonym jednym kołem podwozia – uszkadzając poważnie swój samolot – który nie nadawał się odtąd – po utracie podwozia – do jakiejkolwiek już naprawy. Dane londyńskie, polskie i ustne.
5) – Lotnisko główne lotnictwa armii „Poznań” i „Pomorze” – na płd.- zach. od Lubienia – He-111 – ppor. pil. Anders – wg informacji podanej w „Dzienniku…” z 1939 roku.
6) – Lotnisko główne „Lubień” – samolot Do-17 (minimum 1 samolot) – informacja podana przez mjra dypl. pil. Koźmińskiego. Przy dacie 9.IX. – niezbyt „jasno” są podane 2 zwycięstwa z lotniska koło Lubienia : jako „2 samoloty” oraz jako „1 Do-17” a z ogólnego jego bilansu zwycięstw III/3 DM – może nawet wynikać – że drugim samolotem mógł być Do-17Z (?). Sprawa dość trudna do „rozwikłania”.
7) – „Lubień” – samolot rozpoznawczy – podany przez byłego Szefa Sztabu Lotnictwa Armii „Poznań” – płka Kurowskiego. Tutaj także sprawa z tym samolotem stanowi sobą parę zagadek. Mógł to być bowiem Do-17 albo Do-17Z lecz również mniejszy samolot obserwacyjny – jaki przymusowo lądował na płn. – zach. od Włocłaawka a na płn. – wsch. od Brześcia Kujawskiego. A może oprócz typowego samolotu rozpoznawczego jakim był Do-17 czy Do-17Z – zestrzelono także i samolot obserwacyjny ?
X1) – Samolot rozpoznawczy – który lądował na obszarze obrony 27 DP Armii „Pomorze”. Nie zostało przy nim podane – że był to zestrzał naziemnej OPL Armii „Pomorze”. Więc w grę mogłoby tu wchodzić lotnisko w pobliżu Lubienia. Natomiast w miejscowości Nowa Wieś, na łące, na południowy- wschód od Brześcia Kujawskiego – wylądował przymusowo niemiecki samolot – zestrzelony od ognia plotn. kutra z flotylli rzecznej OW „Wisła”. Niemiecki lotnik zginął tam zaraz w wyniku samosądu Polaków, przed czym nie uchronili go polscy żołnierze.
8) – „Lubień” – Bf-109 – kpt. pil. Jastrzębski. Wg informacji ustnych z rejonu Lubienia – ten oto Messerschmitt Bf-109 – miał ulec zestrzeleniu jako pierwszy w bitwie powietrznej o lotnisko w Lubieniu. Palący się w locie samolot – przymusowo wylądował w polu pomiędzy wioskami Kaczawka – Czaple (bliżej Czapli) – ulegając niebawem spaleniu. Polska ludność cywilna chciała dokonać na rannym niemieckim pilocie samosądu. W ostatnim momencie zapobiegli temu polscy żołnierze z niezbyt odległej baterii polowej artylerii, którzy zabrali go do niewoli. Płk Kurowski – zawsze podawał – że pierwszy niemiecki samolot miał zostać zestrzelony przez dowódcę 132.EM. Wskazywało to by na kpt. pil. Jastrzębskiego. Ale ów Szef Sztabu Lotnictwa Armii „Poznań” – w takich latach jak : 1956, 1957, 1961 i 1962 – pisał – że wpierw spadł na ziemię Bf-109 wraz z pilotem w polu (Lipin), więc z owymi polskimi tutaj zwycięzcami mogło być i odwrotnie (czyli Bf-109 koło Czapli – mógł zostać może zestrzelony przez ppor. pil. Wapniarka ?).
9) – „Lubień’ – Bf-109 – ppor. pil. Pudelewicz. Wg danych londyńskich – był on trzecim „pogromcą” samolotu Bf-109 w obronie lotniska w pobliżu Lubienia. Z kolei według nielicznych informacji ustnych – samolot ten miał spaść – z warkoczem dymu – na lasy położone na północny - zachód od Lubienia (w rejonie miejscowości Kaczawka – Kaliska – Bagna). Mimo iż parokroć poruszałem się po tym rejonie własnym samochodem – owego miejsca nie udało się w latach 90 tych wykryć i bliżej zlokalizować.
X2) – „Lubien” – ewentualnie uszkodzony Bf-109 – który z powodu awarii kompasu czy busoli – wylądował przymusowo z braku paliwa w rejonie Stargardu (kiedyś Szczecińskiego) : albo w okolicy obecnej miejscowości Rębusz lub jeszcze dalej – gdyż koło obecnej miejscowości Wielgowo. Tutaj zagadką jest czy owa awaria, niesprawność urządzeń nawigacyjnych miała związek np. z uderzeniem jakiegoś pocisku z P-11 w kabinę samolotu czy może jednak nie. Samolot ten podczas lądowania przymusowego odniósł 90 procentowe uszkodzenia, a więc nadawał się jedynie na złom.
-----------------------------------------
W dniu 9.IX. – osiągnięto następujące wyniki bojowe : z zasadzki Osiek Mały – zestrzelono 1samolot Bf-109, z lotniska podstawowego Ostrowy – uzyskano 3 zwycięstwa : 1 He - 46 i 2 myśliwskie Bf-109. Z lotniska głównego w pobliżu Lubienia – 4 - 5 samolotów : 1He-111, minimum 1 Do-17, możliwe (?) – że jeden mniejszy samolot obserwacyjny oraz 2 Bf-109 a co – niewykluczone, że i trzeci – poza jakąkolwiek obserwacją pilotów i innego personelu – który swą końcówkę lotu miał bardzo daleko – na obszarze III Rzeszy. Razem są to liczby od 8 - 9 do max. Może nawet i 10 ciu. Ze źródeł londyńskich wynika 6 samolotów (He-111, 1 Do-17, 1 Bf-109 w Osieku Małym i 3 dalsze Bf-109. Z informacji z Niemiec – wynikają 2 samoloty : He – 46 i Bf-109 dla ppor. pil. Kabata. Z polskich źródeł : samolot rozpoznawczy – jako efekt działań lotniska „Lubień” a być może drugi, inny – 1 „samolot obserwacyjny”. Dane ustne potwierdzają 4 zestrzelone Messerschmitty : jeden z zasadzki w Osieku Małym oraz 3 dalsze - dość późnym popołudniem a jako samolot uszkodzony (dymiący, zestrzelony prawdopodobnie) – Bf-109 – „ppor. pil. Kabata”.
-------------------------------------
Lotniska w dniu 9.IX. :
1) – O świcie :
Zasadzka „Lipiny” – 7 P-11 pod dowództwem ppor. pil. Kosteckiego.
Zasadzka Chotel – 2 P-11 ze 131.EM (ppor. pil. Salski, kpr. pil. Kroczyński).
Lotnisko „Lubień” – 4 niebojowe P-11 - gotowe do odlotu do Kierza.
Lotnisko podstawowe Ostrowy – 8 P-11. Razem : 17 P-11.
2) – Bardzo wcześnie rano :
Lotnisko podstawowe – po odlocie 2 P-11na zasadzkę Osiek Mały – 6 P-11. Po przylocie 7 P-11 z „Lipin” – chwilowo 13 P-11, po odlocie 7 P-11 do „Lubienia” – 6 P-11. Po odlocie por. pil. Moszyńskiego do Kierza – nowym dowódcą 131.EM - na lotnisku Ostrowy - został ppor. pil. Kostecki.
Zasadzka Osiek Mały - 2 P-11(ppor. pil. Grzybowski i ppor. pil. Nowak).
Zasadzka Gole przy lesie na płd. – wsch. od Chodecza (typu OPL lotniska głównego „Lubień”) – 2 P-11 (ppor. pil. Salski i kpr. pil. Kroczyński).
Lotnisko główne w „Lubieniu” – 7 P-11- pod dowództwem kpt. pil. Jastrzębskiego.
3) – Rano – przylot z Bazy Lotniczej Nr 1 – z Mińska Mazowieckiego – jako uzupełnienie III/3 DM – 1 P-11. Tym samym liczba samolotów wzrosła tam do 7 miu, a w dyonie do 18 tu.
4) – Późnym popołudniem :
Zasadzka Osiek Mały – 2 P-11.
Lotnisko „Lubień” – po walce powietrznej w obronie lotniska – wylądowały tam 2 uszkodzone P-11(ppor. pil. Pudelewicza i ppor. pil. Salskiego). Możliwe – że samolot pierwszego pilota albo odbył przelot z innym pilotem na lotnisko Ostrowy- albo został przetransportowany drogą kołową na lotnisko Ostrowy. Natomiast drugi samolot został na lotnisku „Lubień” – zakwalifikowany do odlotu o świcie 10. IX. na lotnisko do Kierza. Natomiast bezpowrotnie zostały utracone w locie bojowym z „Lubienia” – 2 P-11 – z których skakali ze spadochronem : ppor. pil. Anders – nad zapasowym lądowiskiem w Katarzynie oraz kpt. pil. Jastrzębski – który skakał ze swej maszyny w rejonie wioski Zgórze (na zachód od miejscowości Kajew). Z 7 P-11 – oraz z 2 P-11 z zasadzki Gole – na lotnisko Ostrowy powróciło 5 z nich.
Lotnisko podstawowe Ostrowy:
Późnym popołudniem ubyły z lotniska 3 samoloty, w tym 2 bezpowrotnie. Jako pierwszy – skakał ze spadochronem z płonącego P-11 – ppor. pil. Jaroszka i z powodu nieotwarcia się w pełni czaszy spadochronu na zbyt niskiej wysokości – zginął po upadku na przeszkody naziemne w wiosce Iwiny (jego samolot spadł na podwórze gospodarstwa trzeciego (wysuniętego na wschód), podczas gdy on spadł na obórkę drugiego, środkowego tam domostwa – i niebawem tam skonał z powodu wielkiej rany brzucha. Jako drugi – przymusowo lądował na lotnisku Ostrowy – ppor. pil. Kabat – mając w samolocie 27 przestrzelin. Przy lądowaniu – skapotował. Jego P-11 – usiłowano w nocy naprawić tak – by mógł ten samolot później odlecieć do Kierza (odlot nastąpił dopiero o świcie 11.IX.). Trzecim samolotem był P-11 – z przestrzelonym podwoziem – gdzie przy lądowaniu odpadło jedno koło, a pilot dotkliwie się potłukł w swej kabinie. Jerzy Pawlak podawał – że miał to być ranny w rękę ppor. Pudelewicz a Pan J. B. Cynk – że był to ppor. pil. Wapniarek. Ów trzeci samolot nie nadawał się już do jakiejkolwiek naprawy – gdyż nie posiadano w dyonie zapasowych goleni i zastrzałów podwozia, ewentualnie – mógł tylko służyć do pobrania z niego pewnych sprawnych jeszcze urządzeń, detali i elementów. Zatem z lotniska tego bezpowrotnie utracono jednego poległego pilota i 2 samoloty a trzeci mógł po wstępnych naprawach – odbyć później przelot do Bazy w Kierzu. W sumie utracono w tym dniu – rekordową ilość 7 P-11, z których w 3 przypadkach skakali ze spadochronem nasi piloci (choć w jednym przypadku – skończyło się to tragicznym skutkiem śmiertelnym), w dwu przypadkach samoloty nie nadawały się już do dalszej naprawy a w pozostałych 2 przypadkach – po ich przeglądach i wstępnych naprawach – zostały w 2 następnych dniach – przebazowane pojedynczo do Kierza. Późnym popołudniem ilość P-11 na lotnisku Ostrowy zmalała do liczby 4 – a po przylocie 5 P-11 z „Lubienia” – w tym jednego samolotu który był wcześniej na zasadzce Gole - ich ilość tam się zwiększyła do 9 ciu.
5) – Wieczorem :
Gdy o zmroku wylądowały 2 P-11 z zasadzki w Osieku Małym – na lotnisku Ostrowy znajdowały się 2 poważnie rozbite 2 P-11 – po późno popołudniowych walkach z niemieckimi Messerschmittami Bf-109. W tym dniu stan samolotów stopniał jak nigdy dotąd z liczby 18 tu do zaledwie 11 tu.
--------------------------------------------
Straty dnia :
I – Straty i ubytki pilotów :
1) – P-11 – odesłany o świcie do Kierza z lotniska „Lubień” – por. pil. Moszyński – był to wcześniejszy samolot sierż. pchor. pil. Nowaka.
2) – P-11 – „Lubień” – Kierz – kpr. pil. Jasiński. Mógł on posiadać tytuł ASA.
3) – P-11 – „Lubień” – Kierz – kpr. pil. Skarbecki (leciał on na swoim samolocie).
4) – P-11 – „Lubień” – Kierz – kpr. pil. Matuszak. Wg danych londyńskich – zestrzelił w dyonie 2 samoloty : 6.IX. – Do-17 i prawdopodobnie 7.IX. – He-111.
Samoloty te odleciały bardzo wcześnie rano – lecąc lotem koszącym – w większości nad korytem rzeki Wisły – w odległości wzrokowej kilku km od siebie.
Dwa z tych samolotów należały do 131. EM (do sierż. pchor. pil. Nowaka a potem do kpr. pil. Kroczyńskiego w dniu 6.IX. oraz do kpr. pil. Mariana. Adamskiego w dniu 7.IX.). 2 pozostałe – przynależały do 132. EM – w dniu 6.IX.
5) – Lotnisko podstawowe Ostrowy ( P-11 - palący się w locie, zestrzelony przez samolot Bf-109 - spadł z południowej strony ostatniego zabudowania (od strony wschodniej ) wioski Iwiny (gdzie były blisko siebie 3 zabudowania w osi wschód – zachód. Pilot 132.EM – z dość dużą prędkością opadania ze słabo rozwiniętą czaszą spadochronu (skakał bowiem ze zbyt niskiej wysokości ) – ześlizgnął się z dachu niedużej obórki środkowego gospodarstwa Iwin – po czym nadział się na drewniany kołek niedużej wisienki i odniósł straszliwą ranę brzucha. Doczołgał się jeszcze ostatkiem sił do pobliskiej studni i tam zaraz skonał. Obecnie miejscowość ta nie istnieje. Nieco na południe od niej znajduje się wioska Zgórze – w polu której spadł P-11 dowódcy 132.EM.
6) – Lotnisko główne „Lubień” – ppor. pil. Pudelewicz. W walce powietrznej z Bf-109 – został ranny w lewą rekę. Wg niektórych informacji – miał być również ranny w nogę (być może w niewielkim tylko stopniu). Z tego lotniska został zaraz odwieziony samochodem do pobliskiego polowego szpitala wojskowego koło Lubienia.
7) – Pobliże lotniska Ostrowy – wieczorem w drugim rzucie kołowym z nadwyżką sprzętu i personelu odjechał w rejon Lublina ppor. rez. Sporny ze 131.EM. Był on na takich zasadzkach jak : Bednary, Wierzenica – Wierzonka (1.IX.), Puszczykowo Zaborze (2 - 4.IX.), na płd. – zach. od Kleczewa (4 - 5.IX.), w Przyborowie (5 - 8.IX.) oraz „Lipiny” (8.IX. – świt 9.IX.). Jego ewentualne sukcesy bojowe na powyższych zasadzkach są zupełnie nieznane.
8) – Pobliże lotniska Ostrowy – drugim pilotem (132.EM) – który odjechał rzutem kołowym do rejonu Lublina – był kpr. pil. Bronisław Raszewski. Jego ewentualne sukcesy bojowe w dyonie zarówno w dniach 1 - 4. IX. – gdy lotniskiem podstawowym była Dzierznica jak i w dniach 6 - 8.IX. na zasadzce w Przyborowie i 8.IX. na zasadzce „Lipiny” – należą do zupełnie nieznanych.
9) – Pobliże lotniska Ostrowy – trzecim pilotem który został wyekspediowany rzutem drogowym w rejon Lublina – mógł być kpr. pil. rez. Wincenty Mąka ze 131.EM. Był on na zasadzkach w Przyborowie i w „Lipinach”. Jego ewentualne sukcesy bojowe nie są znane : ani z okresu „dzierznickich” dni 1 - 4. IX. – ani z zasadzek z dni 6 - 8.IX.
II – Samoloty (ubytki i straty) :
1-4) – P-11 – odesłane na tyły zaplecza frontowego do ewentualnego ich remontu. 3 z nich wykonały swój ostatni lot bojowy w dniu 6.IX. (z których jeden był ze 131.EM) a czwarty P-11 (ze131.EM) uległ zestrzeleniu przez Bf-109 w dniu 7.IX. na wysuniętej dość daleko na zachód zasadzce - za Czerniejewem. 2 P-11 – uległy uszkodzeniom od działek Bf-110 w dniu 6.IX.
5) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – P-11 – z którego skakał ze spadochronem ppor. pil. Jaroszka – który jako pierwszy i jedyny w III/3 DM – zginął w locie bojowym – zestrzelony przez niemieckiego Messerschmitta Bf-109. Samolot uległ zniszczeniu i spaleniu tuż przed jednym z domostw w wiosce Iwiny (zaraz z samej południowej strony domu – znajdującego się we wschodniej stronie Iwin).
6) – Ostrowy - ppor. pil. Kabat – zestrzelony samolot P-11 przez innego Bf-109 – mając 27 przestrzelin – uległ przy lądowaniu kapotażowi. W nocy i przez cały dzień 10.IX.- był przygotowywany do odlotu do Kierza.
7) – Lotnisko podstawowe Ostrowy – ppor. pil. Wapniarek. Na lądującym przymusowo na lotnisku Ostrowy – na ostrzelanym w walce powietrznej przez niemieckiego Bf-109 z innej, późniejszej ich grupki – polski pilot utracił podwozie swej P-11 (bowiem wpierw odłamało się jedno z kół podwozia samolotu, a następnie doszło do całkowitego zniszczenia podwozia). J. B. Cynk podawał tutaj nazwisko tegoż pilota, podczas gdy J. Pawlak – nazwisko ppor. pil. Pudelewicza. Samolot ten nie nadawał się już do jakiejkolwiek naprawy.
8) – Start do walki powietrznej z niemieckimi myśliwczmi Bf-109 z lotniska „Lubień” a nieudana próba przymusowego lądowania na dość odległym zapasowym lądowisku w Katarzynie (na płd.- zach. od Przedecza). Ppor. pil. Anders – będąc już nad lądowiskiem w Katarzynie – ostatecznie zdecydował się na skok ze spadochronem. Wyskoczył jednak na stosunkowo małej wysokości – doznając kontuzji stóp – przy zwiększonej prędkości opadania na ziemię. Samolot uległ stosunkowo niewielkiemu połamaniu przy upadku na ziemię i o dziwo - nie zapalił się na tym lądowisku. Był to już drugi tam utracony samolot typu P-11. 6.IX. – przed godziną 16 : 00 próbę przymusowego lądowania (pół kilometra dalej w kierunku zachodnim) – podjął st. szer. pil. Jerzy Zieliński ze 114. EM BP. Jednakże pechowo – zniżył się za nisko o kilka – kilkanaście centymetrów w południowej stronie lądowiska i po zahaczeniu kołami podwozia o rów biegnący przy drodze z Katarzyny do wioski Dziobin – nagle utracił podwozie swego samolotu. Tak więc ślady wojny zaznaczyły na pewien czas w Katarzynie - 2 wraki polskich polskich samolotów myśliwskich.
9) – „Lubień” – kpt. pil. Jastrzębski. Gdy na płd. – zach. od lotniska Ostrowy dowódca 132.EM został osaczony przez 2 Bf-109 – gdy zabrakło jemu już amunicji – musiał skakać ze swej płonącej P- jedenastki. Zarówno samolot jaki pilot ze spadochronem swą niefortunną końcówkę lotu mieli na wschód od wioski Zgórze – a więc na płn. – zach. od Krośniewic.
10) – „Lubień” – ppor. pil. Pudelewicz. Ranny w rękę (wg innych informacji – także i w nogę ?) – miał poprawnie wylądować swym uszkodzonym samolotem na lotnisku swego startu. Niektóre informacje mówią – że owo lądowanie mogło być na lotnisku Ostrowy ?. Także z niektórych polskich danych wynika – że jego samolot jednak ostatecznie miał iść na straty (lub na części dla innych maszyn).
11) – „Lubień” – ppor. pil. Salski. Pilot ten najprawdopodobniej do walki z niemieckimi Messerschmittami Bf-109 – startował z zasadzki Gole (na płd. – wch. od Chodecza). Natomiast po stoczonej walce powietrznej – miał lądować na uszkodzonym P-11 na lotnisku głównym. Jeden z tych dwu ostatnich samolotów – być może pilotowany przez ppor. Salskiego miał od pocisku z działka rozbitą tablicę przyrządów z kilkoma przyrządami pokładowymi i uszkodzone manetki od radia i od gazu. Samolot ten o świcie 10.IX. – przed bombardowaniem lotniska „Lubień” – odleciał do Kierza – jako piąty już w kolejności.
Straty bezpowrotne (bez wliczania 4 P-11 odesłanych na lotnisko do Kierza) w walce z samolotami Bf-109E – wyniosły 3 samoloty – z których polscy piloci skakali ze spadochronem (a jeden z nich zaraz poniósł śmierć na ziemi) oraz 2 P-11 – które wobec niemożliwości naprawy – zostały spisane na straty. Dalsze dwa – po większych lub mniejszych naprawach – jako nienadające się już do odbywania lotów bojowych – zostały wytypowane do odlotu do Kierza.
Dzień 9.09. 1939 roku – w historii III/3 DM – pozostanie już na zawsze najgorszym i najtragiczniejszym dniem z wszystkich 16 dni walk na Wrześniowym niebie. A był to główny i ostatni dzień wielkich przygotowań do rozpoczęcia poznańskiej operacji zaczepnej na dużą skalę wobec Niemców w tzw. Bitwie nad Bzurą.
III – Uzupełnienia samolotów P-11 :
1) – Na lotnisko Ostrowy – w porze rannej – przyleciał z Bazy Lotniczej Nr 1 z Mińska Mazowieckiego – jeden samolot myśliwski P-11. W sumie był to czwarty dodatkowy samolot z zewnątrz jaki znalazł się w użytkowaniu III/3 DM. Wcześniejsze zostały uzyskane w dniach ; 6, 7 i 8.IX.
===============================
Ogólny bilans działań, zwycięstw i porażek III/3 DM w dniach 7-9.IX.1939 roku :
I - Lotniska podstawowe, główne i zasadzki :
1) – W powyższych dniach działały 2 lotniska podstawowe : w Osieku Małym (w dniu 7.IX. do południa (które jako lotnisko podstawowe swą działalność rozpoczęło już w dniu 5.IX. – po godzinie 9 : 00 rano) oraz w pobliżu miejscowości i cukrowni Ostrowy (z polem wzlotów po pobliże stacji kolejowej Nowe Ostrowy) a także wioski Wołodrza – które działało od południa dnia 7.IX. Ilość P-11 – była tam zmienna każdego dnia. Lotnisko Osiek Mały po południu 7.IX. – prowadziło działania równoległe w odniesieniu do lotniska Ostrowy.
2) – Zasadzki :
- Przyborowo na płn. – zach. od Czerniejewa (wieczór 5.IX. – do popołudnia 8.IX. z 8 P-11 (od popołudnia 7.IX. był tam jeden samolot niesprawny bojowo). Po raz ostatni w dniach 7 i 8.IX. spoglądano z powietrza z większej czy mniejszej odległości na rejon Nekli i swego pierwszego wojennego lotniska w Dzierznicy (Dzierznica do 1955 roku – należała do nekielskiej gminy).
- Ostrowy – od popołudnia 6.IX. – bez działalności bojowej (z 3 P-11 ze 131. EM – w tym jednym uszkodzonym ), a od rana 7.IX. – do południa – z dwoma sprawnymi samolotami a następnie z owym trzecim – już naprawionym.
- Mchówek – z 2 P-11 ze 131.EM – od dość późnego popołudnia 6.IX. do zmroku 7.IX.
- Chotel – ta sama zasadzka 2 P-11 ze 131.EM – od wieczora 7.IX. do świtu 9.IX.
- Osiek Mały – popołudniowa zasadzka – a w zasadzie lotnisko działań równoległych z lotniskiem Ostrowy – od popołudnia 7.IX. – do świtu 8.IX. ze zmienną ilością samolotów : 5, 4 a wieczorem jedynie 3 P-11.
- „Lipiny” – przylot 3 P-11 z lotniska Osiek Mały – o świcie 8.IX. – a odlot 2 P-11 (1 samolot został utracony) – po południu 8.IX. Zaraz potem przyleciały skierowane z Osieka Małego samoloty z zasadzki koło Przyborowa z Ziemi Gnieźnieńskiej, z których 7 pozostało się do świtu 9.IX. (po czym nastąpił ich odlot na lotnisko Ostrowy).
- Gole – przy lesie na płd.- wsch. od Chodecza – 2 P-11 z poprzedniego dużego lotniska Chotel – które wylądowały tam o świcie 9.IX. – tworząc tam zasadzkę typu OPL dla lotniska głównego w pobliżu Lubienia. Działały one stamtąd do około godz. 17:00, jednakże jeden samolot – po walce z samolotem Bf-109 – jako uszkodzony – wylądował na lotnisku „Lubień”. Natomiast drugi – przed wieczorem znalazł się na lotnisku Ostrowy.
- Osiek Mały- 2 P-11 ze 131.EM – które przyleciały o świcie 9.IX. z lotniska Ostrowy i przebywały tam do zmroku – powracając wieczorem na lotnisko podstawowe Ostrowy.
3) - Lotnisko główne dla lotnictwa Armii „Poznań” i „Pomorze” – „Lubień”. Przed wieczorem 8.IX. – przyleciały z lotniska Ostrowy 4 P-11 nienadające się do odbywania lotów bojowych – niejako w próbnym ich locie, po czym o świcie 9.IX. – nastąpił ich planowy odlot na zaplecze frontowe, do Kierza, gdzie niby miała być baza naprawcza.
9.IX.- dość wcześnie rano – z lotniska Ostrowy przyleciało 7 P-11. Po ciężkiej walce z niemieckimi Messerschmittami Bf-109 – zdatne do lotu samoloty P-11 – odleciały na lotnisko Ostrowy, w „Lubieniu” pozostał się jeden samolot wraz ppor. pil. Salskim – który jako niezdatny już do lotów bojowych – miał o świcie odlecieć – jako już piąty w kolejności do Kierza.
-----------------------------------------------------
II – Zwycięstwa – podane w różnych publikacjach typu pisemnego z okresu dni 7-9.IX. 1939 r. :
1) – 7.IX. – Osiek Mały (lotnisko podstawowe) : 4 He-111, możliwe – że 1 bombowiec Do-17, możliwe - że 1 Bf-109 – wg inf. polskiego historyka T. Kopańskiego z Warszawy. Razem – max. – do około 6 samolotów.
- Lotnisko podstawowe Ostrowy : możliwe – że 1 He-111, 1 Ju-52, 1 uszkodzony – wg danych niemieckich – bombowiec Do-17Z (wg Pana J. B. Cynka – miał to być zestrzał „pewny”). Razem 2 samoloty plus 1uszkodzony. Łącznie : do 8 samolotów oraz jeden jako uszkodzony.
2) – 8.IX. – Lotnisko podstawowe Ostrowy : 1 bombowiec Do-17 i możliwe, że 1 bombowiec Do-17 (podany jako Ju-86). Niewykluczony zestrzał jeszcze trzeciego jakiegoś samolotu ? (bombowca ?).
Zasadzka „Lipiny” – 1 Bf-110.
Razem : minimum 2 samoloty, możliwe – że 3 - a niewykluczone - że max. – do 4 samolotów.
3) – 9.IX. – Zasadzka Osiek Mały – 1 Bf-109.
- Lotnisko podstawowe Ostrowy : 1 He-46, 2 Bf-109. Razem : 3.
- Lotnisko główne „Lubień” : 1 He-111, 1 samolot rozpoznawczy (możliwe - że Do-17), możliwe – że 1 mniejszy samolot rozpoznawczy z mniejszą ilością załogi, 2 Bf-109, możliwość uszkodzenia 1Bf-109 – który z powodu awarii urządzeń nawigacyjnych przymusowo lądował z braku paliwa w rejonie Stargardu (dawniej : Szczecińskiego). Razem : max. do 9 samolotów plus 1 – niepewny i niewyjaśniony na okoliczność trafienia pociskiem z P-11 ( 5 Bf-109 plus jeden mało pewny, niewyjaśniony, 1 He-46, 1 He-111, 1 Do-17, możliwe- że 1 samolot obserwacyjny).
Łącznie z dni 7- 9.IX. :
Około 20 samolotów, z tego 6 He-111 (5 – 7.IX., 1- 9.IX.), do 4 Do-17 (możliwe – że 1 – 7.IX., możliwe – że 2 - 8.IX. – w tym jeden podawany jako „Ju-86”, możliwe – że 1 – 9.IX.), do max. 6 Bf-109 (możliwe, że 1 – 7.IX., 5 – 9.IX.), 1 Ju-52 (7.IX.), 1 Bf-110 (8.IX.), 1 He-46 (9.IX.), 1 samolot „obserwacyjny” (9.IX.). Parę z nich jest niezbyt dobrze wyjaśnionych. Do innych tego typu przypadków należą ponadto : bombowiec Do-17 – z popołudnia dnia 7.IX. – pod kątem czy był to zestrzał „pewny” – wg inf. J. B. Cynka – czy jedynie uszkodzenie – wg strony niemieckiej, Przy dniu 8.IX. dylematem jest – czy owych zestrzelonych samolotów było wówczas : jedynie 2, czy może 3 ? a może nawet i 4 ? Przy następnym dniu – jedną z zagadek stanowi Bf-109 z okolicy Stargardu.
Do najbardziej skutecznych lotnisk – z których zestrzelono 5 i więcej samolotów – należą tutaj : lotniska podstawowe Osiek Mały – w tym także i w roli zasadzki, lotnisko podstawowe Ostrowy oraz lotnisko główne (jednodniowe) niedaleko Lubienia. Z zasadzek – wg jedynie dalece niepełnych danych typu ustnego – powyżej 5 ciu zwycięstw z pewnością uzyskano z „Przyborowa”. Pozostałe – miały ich nieco mniej : „Lipiny” – 1 Bf-110 i 3 bombowce wg inf. ustnych, Mchówek – 1 He-111 – wg danych ustnych oraz Chotel – 1 rozpoznawczy Do-17 – również wg inf. ustnych.
--------------------------------------------
Uzupełnienia samolotów P-11 :
1)- Po uzyskaniu P-11 wieczorem 6.IX.od por. pil. Barańskiego z pobliża Ślesina - wcześnie rano 7.IX. na lotnisko Osiek Mały – ściągnięto (zapewne w locie) – drugi stamtąd samolot – st. szer. Lipińskiego ze 113. EM z BP.
2)- W dniu 8.IX. – na lotnisko Ostrowy ściągnięto następny samolot z BP – którym prawdopodobnie w polu wioski Kosew – wylądował przymusowo st. szer. pil. M. Adamek ze 114. EM.
3) – 9.IX.- z Bazy Nr 1 – z Mińska Mazowieckiego otrzymano następny samolot P-11. Był to trzeci dodatkowo uzyskany samolot dla III/3 DM – a z P-11 z wieczora 6.IX.- już czwartym w kolejności - uzyskanym z zewnątrz.
----------------------------------------------
Straty i inne ubytki pilotów w dniach 7-9.IX. 1939 roku :
1) – 7.IX. - zasadzka koło Przyborowa – ranny po południu w lewe ramię kpr. pil. M. Adamski (131. EM) – szpital w Gnieźnie.
2)- 8.IX. wieczór – Lotnisko podstawowe Ostrowy – ppor. pil. Kowalski (131. EM) – odjechał rzutem drogowym do rejonu Świdnik – Lublin.
3)- 8. IX. wieczór – Ostrowy – kpr. pil. Wacław Chojnacki – wyjazd rzutem kołowym do rejonu Lublina.
4) – 9.IX. – świt – lotnisko „Lubień” – por. pil. Moszyński (131. EM) – odlot do Kierza.
5) – 9.IX. – „Lubień” – kpr. pil. Jasiński (132. EM) – odlot do Kierza.
6) – 9.IX. – „Lubień” – kpr. pil. Skarbecki (132. EM) – Kierz.
7) – 9.IX. – „Lubień” – kpr. pil. Matuszak (132.EM) – Kierz.
8) – 9.IX. – lotnisko podstawowe Ostrowy – w wyniku zestrzelenia przez samolot Bf-109 – zginął w porze późniejszego popołudnia – ppor. pil. Jaroszka ze 132.EM, który wyskoczył z P-11 ze spadochronem – na zbyt małym już pułapie lotu.
9) – 9.IX. – „Lubień” – do pobliskiego szpitala polowego w okolicy Lubienia – odwieziony został ranny w rękę – po walce z Bf-109 - ppor. pil. Pudelewicz.
10) – 9.IX. - wieczorem – w ramach II rzutu kołowego – z lotniska Ostrowy - w rejon Lublina został wysłany ppor. rez. pil. Sporny.
11) – 9.IX. – II rzut samochodowy w rejon Lublina – kpr. pil. Raszewski ze 132. EM.
12) – 9.IX. - do rejonu Lublina – kpr. pil. Wincenty Mąka – ze 131. EM.
W wysyłce do rejonu Lublina – wzięło udział łącznie 9 pilotów, w tym 5 – w dwu turach rzutu naziemnego.
We wcześniejszych dniach – ubyli z III/3 DM następujący piloci :
X1) – 31.VIII.1939 r. – z lotniska Bazy Lotniczej Nr 3 w Ławicy – odleciał celem dalszego szkolenia w ćwiczebnym strzelaniu powietrznym – sierż. pchor. pil. J. Piotrowski. Drugim planowanym pilotem miał być sierż. pchor. J. E. Kowalski – jednakże wobec splotu niekorzystnych zdarzeń na lotnisku w Ławicy w pierwszym dniu wojny – nie odleciał tam samolotem – lecz trafił jeszcze 1.IX. do Dzierznicy.
1) – 1.IX. – Dzierznica – P-11a – kpr. pil. R. Marecki ze 131. EM. Jako zestrzelony i ranny w stopę lewej nogi – po południu - przez rozpoznawczego Do-17 - w pobliżu lotniska podstawowego – został odwieziony do szpitala powiatowego w Środzie.
2) – 1.IX. – Dzierznica – P-7a – sierż. pchor. pil. Kortus ze 131.EM – ciężko ranny w wypadku lotniczym w moment po starcie (w pobliżu Stroszek) – odwieziony wieczorem do Szpitala Przemienienia Pańskiego w Poznaniu (gdyż 7. Okręgowy – wojskowy - Szpital w Poznaniu nie przyjmował już rannych po bombardowaniu Poznania po godz. 18:00). 6.IX.- odwieziony został ewakuacyjnym autobusem z Poznania do szpitala w Warszawie – gdzie opiekował się nim podczas tej podróży ppor. rez. pil. Władysław Kamiński z Aeroklubu Poznańskiego.
3) – 2.IX. – w porze poobiedniej zaginął w samotnym pościgowym locie z Kobylego Pola do Kutna – ścigając eskadrę He-111 – ppor. rez. A. Wróblewski, ze 132. EM. 3.IX.- gdy odbywając poranny przelot z lotniska Widzew – Ksawerów koło Łodzi – do Dzierznicy – oddał próbną serię ogniową do ziemi – musiał wyskoczyć ze swego P-11 – z powodu nagłego wybuchu pożaru. Wyskoczył ze spadochronem w miejscowości Kwiatkowice – a z dniem 6.IX. – był już pilotem Brygady Pościgowej.
4) – 3.IX. – kpt. pil. Zaremba – dowódca 131. EM - będąc wieczorem ciężko ranny w nogę od ognia He-111– podjął próbę lądowaniu w Kobylem Polu. W P-11 – uległo zniszczeniu podwozie – z powodu dużej prędkości lądowania i dość wielkiego zaistniałego wówczas „kangura”. W dniu 4. IX. z wojskowego szpitala w Poznaniu – przyjechał karetką dywizjonową do Dzierznicy a 5. IX. – z lotniska Osiek Mały - wojskowym ambulansem dyonu - został odwieziony do szpitala w Warszawie.
5) – 5.IX. – kpr. pil. Oskar Albrecht późniejszym popołudniem – jako zestrzelony przez He-111 w walce nad przejściem mostowym w Ślesinie – ubył z dyonu – po swym skoku ze spadochronem. Nie można wykluczyć – że mógł być ranny (ewentualnie mógł nie wiedzieć - gdzie znajduje się wieczorem jego klucz, eskadra i dyon – po alarmowych odlotach z rejonu Kleczewa ?).
6) – 6.IX. – Lotnisko podstawowe Osiek Mały – sierż. pchor. pil. Maliński – który został zestrzelony przez Bf-110 – po czym trafił wpierw do szpitala w Kole, a potem w Kutnie.
7) – 6. IX. – Osiek Mały – ppor. pil. Łuczyński – który po swej strasznej kraksie P-11 – dostał się do niemieckiego jenieckiego szpitala.
8) – 6.IX. – Osiek Mały (start do lotu patrolowego z lądowaniem na innym, obcym lotnisku Ostrowy). Będąc ciężko ranny w nogę i lekko w rękę od ognia He-111 – z lądowiska Ostrowy został wieczorem odwieziony samochodem osobowym do szpitala w Warszawie.
Łącznie do wieczora 9.IX. – ubyło aż 20 pilotów III/3 DM. Największa ich ilość (dziewięciu) znalazła się poza dyonem – głównie z powodu ekspedycji w rejon Lublina w dniach 8 i 9.IX.
Z pilotów którzy ubyli z dywizjonu w dniach 7– 9.IX. – 3 zasługiwało na tytuł ASA.
Pierwszym miał być – i to już w Dzierznicy kpr. pil. Marian Adamski.
Natomiast drugim mógł być kpr. pil. Jasiński (1.IX. – 1 Bf-109 i 1 He-111 w Ławicy, 3.IX. – 1 He-111 – w Nałęczu „Gębarzewie”, 6.IX. – 1 Bf-110 w Osieku Małym i co możliwe – 7.IX. – 1 „Messerschmitt”, niewykluczone, że - Bf-109).
Trzecim pilotem z pewnością mógł być ppor. Pudelewicz (2.IX. – na zasadzce „Kalisz” – 1 Do-17, 4.IX. – z zasadzki ‘Ślesin” – 1 Do-17, 5.IX. - możliwe – że z zasadzki „Ślesin” – trzeci z kolei bombowiec Do-17, 5.IX. – z lotniska Osiek Mały – He-111 i 9.IX. – z „Lubienia” – Bf-109).
We wcześniejszych dniach - tytuł ASA mogli nieoficjalnie już uzyskać tacy piloci jak : 3.IX. – kpt. Zaremba, 6.IX. – sierż. pchor. Maliński oraz 6.IX. – ppor. Łuczyński.
--------------------------------------------------------
Utrata samolotów w okresie dni 7-9.IX. :
1) – 7.IX.- po południu. Zasadzka koło Przyborowa (w okolicy Czerniejewa). P-11 – pilotowany w walce powietrznej przez kpr. Adamskiego – odtąd nie nadawał się już do odbywania walk. Odleciał 9.IX. do Kierza jako nieprzydatny bojowo.
2) – 8.IX. – po południu – zasadzka „Lipiny” – z zestrzelonego i płonącego P-11- skakał ze spadochronem d-ca 132. EM.
3) – 8.IX. – późnym popołudniem – uszkodzony w walce powietrznej samolot pilotowany przez kpr. Kuika – uległ rozbiciu na lotnisku Ostrowy,
4-5-6) – 3 dalsze P-11 odprowadzone do Kierza 9.IX. (które uległy uszkodzeniom : wg danych niemieckich – zestrzeleniom) w dniu 6.IX. w walkach powietrznych odbywanych z Osieka Małego - m.in. z samolotami Bf-110 (2 P-11).
7-13) – 7 P-11 – zestrzelonych ogniem działek Messerschmittów Bf-109. W 3 przypadkach polscy piloci skakali z P-11 ze spadochronem (w jednym przypadku polski pilot zmarł zaraz na ziemi z powodu ciężkiej odniesionej rany brzucha – gdy spadł z dużą prędkością – z powodu niepełnego otwarcia się czaszy spadochronu - na naziemną przeszkodę w jednym z trzech zabudowań wioski Iwiny). W dwu przypadkach samoloty zostały zakwalifikowane do ewentualnej kasacji (i pobrania z nich dobrych podzespołów, części i elementów) a w 2 dalszych przypadkach – po naprawach – do przelotu do Kierza.
Samoloty utracone we wcześniejszych dniach 1-6.IX.1939 r. :
1) – 1.IX . - Dzierznica – P-11a z podskrzydłowym numerem identyfikacyjnym 8 – zestrzelony nad południową stroną wioski Kokoszki przez rozpoznawczego Do-17, który przy próbie lądowania w odległości około 1km na płn. – zach. od Stroszek – uległ rozbiciu i ciężkiemu uszkodzeniu.
2) – 1.IX. – Dzierznica – P-7a – samolot zupełnie rozbity w wypadku lotniczym - po zderzeniu się ze świerkiem w pobliżu rzeczki Moskawy (Maskawy) pomiędzy parkiem w Dzierznicy a Stroszkami (bliżej Stroszek).
3) – P-11c – który to samolot nie powrócił po południu 2.IX. – na zasadzkę Kobyle Pole, a został utracony całkowicie rano 3.IX. w pobliżu Kwiatkowic – na zachód od Łodzi – z powodu nagłego wybuchu na nim pożaru w przelocie z Łodzi do Dzerznicy.
4) – P-11c – na którym swój ostatni lot odbył 3.IX. – d-ca 131. EM z Kobylego Pola. Podczas lądowania rannego pilota – zniszczeniu uległo podwozie – które „schowało” się pod kadłubem samolotu.
5) – 5.IX. – P-11c – z którego skakał w Ślesinie – nad przeprawą mostową - kpr. pil. Albrecht (z zasadzki na płd.- zach. od Kleczewa).
6) - 5.IX. - utracony przed wieczorem łącznikowy RWD-8 w odległości 3,5 od lotniska Osiek Mały z powodu popełnionych paru błędów nawigacyjno – pilotażowych.
7) – 6.IX. – Osiek Mały – P-11c „sierż. pchor. pil. Malińskiego” – utracony w wyniku zestrzelenia przez Bf-110.
8) – 6.IX. – Osiek Mały – P-11c „ppor. pil. Łuczyńskiego ” – zniszczony w fatalnej, popołudniowej kraksie (wg strony niemieckiej było to jakoby skutkiem zestrzelenia P-11 przez strzelca samolotu Do-17).
13 plus 8 = 21 utraconych samolotów, z tego 1 RWD-8 i 20 samolotów myśliwskich, w tym 18 P-11c, 1 P-11a i 1 w nietypowej wersji – krakowski P-7a.
Przeważająca część z nich uległa zestrzeleniom od takich samolotów wroga, jak : Bf-109, Bf-110, He-111, Do-17. W 6 ciu przypadkach poznańscy piloci skakali ze swych P-11 ze spadochronem – a w jednym przypadku skończyło się to tragicznym skutkiem na ziemi. W siódmym przypadku – pilot musiał skakać także ze spadochronem (3.IX. - w rejonie Kwiatkowic za Łodzią) – po części skutkiem wypadku lotniczego, po części niedokładnym przeglądem i naprawą samolotu a także po części z powodu ostrzelania nad rejonem Kutna naszego samolotu przez He-111 – a więc w jakiejś mierze opóźnionego w działaniu „zestrzelenia”(niczym zapalnik bomby działający z dużą zwłoką czasową). Drugim – choć nieco innym już przypadkiem - była w dniu 6.IX. kraksa samolotu pilotowanego przez ppor. Łuczyńskiego – gdzie być może stało się to wyniku błędu w pilotażu, ale mogło to też być i skutkiem zestrzelenia przez samolot typu Do-17. Utrata samolotu z innych przyczyn niż jakiegoś typu i rodzaju zestrzelenie – miała miejsce w 2 przypadkach : wypadku lotniczego sierż. pchor. pil. Kortusa na P-7a w kilka – kilkanaście sekund po starcie – z powodu tzw. Przeciągnięcia, a więc wykonania zbyt ostrego zakrętu na niedużej wysokości przy niedostatecznej jeszcze uzyskanej prędkości zaraz po wystartowaniu. Stało się w Dzierznicy – na widok przelatującego nad Gieczem niemieckiego samolotu – przed którym chciał się na chwilę „skryć” – aby nie ujawniać swego lotniska z którego startował. W drugim przypadku – był to wypadek lotniczy po wylądowaniu w terenie przygodnym na samolocie łącznikowym RWD-8. Tylko w nielicznych przypadkach zestrzelone samoloty P-11 udawało się naprawiać i przywracać do latania bojowego – jak m.in. samolot ppor. pil. Gedymina w dniu 6.IX. na lotnisku Ostrowy, choć parę innych podobnych przypadków „zestrzeleń” (czyli lądowań .podziurawionych samolotów) było również w czasie 4 pierwszych „dzierznickich” dni wojny.
----------------------------------------------
Okres dni 7- 9.IX. – jak się tego wcześniej spodziewano – należał do bardzo trudnych dni dla poznańskiego dywizjonu – głównie ze względu na brak samolotów myśliwskich zabranych z sąsiednich armii. Cały więc ciężar obrony 2 a nawet 3 armii (wliczając tu Armię „Łódź”) – spoczywał na poznańskim dywizjonie myśliwskim. Liczba P-11 – w tych dniach zaczęła w sposób wręcz katastrofalny spadać. I nie pomagały tu skromne działania pomocy ze strony innych jednostek – jak Bazy Nr 1. Wszystko to było jak krople w morzu potrzeb. Zakres działań powietrznych – tuż przed polskim kontruderzeniem w strefie zwanej przyszłą „Bitwą nad Bzurą” – cały czas od dnia 6.IX. stawał się coraz większym obciążeniem dla topniejących sił dywizjonu. Od świtu każdego dnia – piloci dyonu wykonywali ściśle nakazywanych im szeregu zadań związanych ze współpracą i współdziałaniem ze swą armią. Każdego dnia odbywali loty osłonowe rozpoznawczych „Karasi” a dodatkowo – w trakcie najtrudniejszych godzin dnia (gdy owe „Karasie” byłyby – najbardziej zagrożone przez niemieckie samoloty myśliwskie) – sami odbywali loty rozpoznawcze na najtrudniejszych odcinkach i to nieraz parę razy dziennie. W owych dniach bardzo odczuwalny był ubytek każdego samolotu. W związku z tym faktem – liczba organizowanych zasadzek wciąż się zmniejszała. Poza tym nie przynosiły już one takich rezultatów jak jeszcze niedawno. Liczby zwycięstw z nich były już coraz skromniejsze. Każdego teraz dnia – liczba czynnie wykorzystywanych lotnisk – robiła się coraz mniejsza i na coraz to bardziej kurczącym się obszarze działań. Liczba strat własnych – zaczęła radykalnie się zwiększać. Za 9 dni wojny – przekroczyła ona 9.IX. barierę 2 samolotów dziennie, a łącznie - granicę 20 tu utraconych samolotów myśliwskich. Ubyło też w owych 9 dniach aż 20 pilotów, choć 9 z nich – oddelegowano w inny rejon Polski – na tyły frontu. Pozostawiono tych najbardziej dotąd skutecznych, zwłaszcza mających duże doświadczenie w walkach z myśliwskimi Messerschmittami.
Po wieczornym rozwiązaniu 9.IX. 131.EM i po odjeździe II rzutu kołowego do rejonu Lublina – w składzie 132. EM III/3 DM znaleźli się następujący piloci :
Dowództwo III/3 DM – bez zmian, czyli jak dotąd.
Oficerowie piloci :
1- Były już – jednodniowy dowódca 131. EM – ppor. Kostecki (do świtu 9.IX. – był w 132. EM). Odtąd jednak opiekował się dalej byłymi już piIotami ze 131. EM i nimi dowodził.
2 - Ppor. Grzybowski – 131. EM.
3 - Ppor. rez. Rowiński – 131. EM.
4 - Ppor. rez. Rychlicki – 131. EM.
5 - Ppor. Salski – 131. EM. Przewidziany do odlotu do Kierza o świcie 10.IX.
6 - Ppor. Anders – 131. EM (w dniu 1.IX. był w 132. EM) – który przyjechał w nocy na lotnisko Ostrowy w stanie kontuzjowanym – i nie zdołał się „załapać” na drugi rzut kołowy do rejonu Lublina – i nie latał już więcej – lecz pełnił m.in. służby.
7 - Ppor. Kabat – 131. EM – nie latał więcej – lecz pełnił inne funkcje w dyonie.
8 - Ppor. Nowak – 131. EM.
9 - Kpt. Jastrzębski – jako dowódca 132. EM.
10 - Ppor. Bibrowicz – 132. EM.
11- Ppor. rez. Czachowski – 132. EM.
12 - Ppor. rez. Łazowski – 132. EM.
13 - Ppor. Olewiński – 132. EM.
14 - Ppor. Wapniarek – 132. EM.
Podoficerowie piloci :
1 - Kpr. Gabriel – 131. EM.
2 - Kpr. Kroczyński - 131. EM.
3 - Kpr. Mazur - 131. EM.
4 - Kpr. Trzciński – 131. EM.
5 - Kpr. Żerkowski – 131. EM.
6 - Kpr. Kuik - 132. EM.
7 - Kpr. Mieczysław. Pszczoła – 132. EM.
8 - Kpr. Józef Świderski – 132. EM.
Łącznie – 24 pilotów, w tym chwilowo ppor. Salski – który otrzymał zadanie odlotu swym P-11 o świcie 10.IX. z lotniska w rejonie Lubienia – do Kierza – jako piąty w kolejności tam wysłany pilot wraz z samolotem.
Dla bardzo skromnego teraz poznańskiego dywizjonu (w sile jedynie już 11 samolotów) – wraz z dniem 10.IX. – otwierał się nowy, a zarazem już i ostatni etap działalności wojennej (a więc do utraty już resztek swych samolotów w najbliższych kilku dniach – a nie więcej niż jednego pełnego tygodnia działań – przy dotychczasowym tempie zużywania się dywizjonu). Musiała też na nowo powstać koncepcja skutecznego przetrwania resztek sił i środków dywizjonu na możliwie jak największą jeszcze ilość dni walk z Luftwaffe, co nie było już wcale łatwym zadaniem do zrealizowania. Tak więc 132. EM czekała teraz niezwykle trudna walka o jak najdłuższe jeszcze jej - w miarę skuteczne działanie bojowe, choć większych szans na to nie było zbyt wiele. Po smutnym doświadczeniu w owym dniu z samymi 9 tkami : 09.09.1939 roku – wykrzesano z personelu dywizjonu – w tym od pilotów – resztki wiary i nadziei na najbliższe dni. Utrata 7 naszych samolotów była bowiem taką samą proporcjonalną stratą jak dla Luftwaffe ponad 40 samolotów. Przez 9 ciężkich wojennych dni – utracono potencjał bojowy aż 2/3 sił dywizjonu pod względem ilościowym swych samolotów. W wielu pilotach tliły się jeszcze – pomimo sobotniego wielkiego dramatu – iskierki woli walki z Luftwaffe i to dość silne. Do załamania było im jeszcze daleko. Jeszcze patrzyli z optymizmem na najbliższy czas wojny. Jeszcze myśleli o jakimś odwecie. To ich jeszcze podtrzymywało na duchu. Czy w najbliższym jednak czasie dadzą sobie radę z Luftwaffe ? – uważano w większości - że tak !