W niedzielne popołudnie 28 stycznia 2018 roku w Nekielskim Ośrodku Kultury zgromadziła się ponad stuosobowa grupa mieszkańców i zaproszonych gości-potomków powstańców wielkopolskich. Przybyli z różnych stron Wielkopolski aby spotkać się z Danutą Wojcięgowską i Bogdanem Jaroszem, autorami książki „Uczestnicy Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 z ówczesnych granic powiatu średzkiego”. Są oni mieszkańcami Środy Wielkopolskiej i członkami Wielkopolskiego Towarzystwa Genealogicznego „Gniazdo”, które zrealizowało projekt „”Lista odznaczonych Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym”. Podczas przygotowywania biogramów średzkich powstańców na potrzeby tego projektu zrodził się pomysł przygotowania szerszego opracowania, traktującego o uczestnikach powstania.
W książce wydanej w połowie 2017 r. nakładem Gminnego Ośrodka Kultury i Biblioteki Publicznej w Dominowie znalazł się wykaz 1921 nazwisk, w tym 112 z terenu dzisiejszej gminy Nekla. Autorzy opowiadali o gromadzeniu materiałów archiwalnych i ich weryfikacji podczas siedmiomiesięcznej pracy nad książką, w której zawarto również wiele oryginalnych życiorysów powstańców, pisanych osobiście lub przez bliskich, na potrzeby organizacji kombatanckiej. Życiorysy te zostały zgromadzone w Archiwum Państwowym w Poznaniu. W książce zacytowano również relacje powstańców, jakie opublikowały w okresie międzywojennym średzkie gazety.
Poza autorami książki głos zabrali nasi goście. Zbigniew Jóźwiak ze Środy Wielkopolskiej zaprezentował nieznane dotąd fotografie powstańców nekielskich, jakie zachowały się w zbiorach rodzinnych. Na zdjęciach utrwalone zostały osoby uczestniczące w uroczystym Apelu XVII Okręgu Towarzystwa Powstańców i Wojaków w 10-tą rocznicę powstania TPiW w Nekli, który odbył się w naszej miejscowości 10.09.1933 r. O tej uroczystości napisał p. Michał Pawełczyk w swojej książce „Ziemia Nekielska w Powstaniu Wielkopolskim 1918-19” na str. 339-340). Ojciec p. Zbigniewa, Leon Jóźwiak, mieszkaniec Stępocina prowadził w Nekli działalność handlową i był pierwszym skarbnikiem Ochotniczej Straży Pożarnej. Brat ojca, Franciszek Jóźwiak, powstaniec wielkopolski ze średzkiej kompanii pod dowództwem Milewskiego swój powstańczy szlak bojowy opisał w pamiętniku podczas pobytu w szpitalu na skutek odniesionych ran. Nie wiedząc czy przeżyje zapisał „ Wspomnienia śp. kaprala Franciszka Józwiaka”. Później wykreślił te dwie znamienne literki. Mieliśmy okazję zobaczyć te zapiski. Zdjęcia i pamiętnik prezentujemy stronie internetowej NSK.
Michał Pawełczyk, autor wielu publikacji o powstaniu wielkopolskim zaprezentował zebranym genezę wybuchu powstania, wskazując na analogie historyczne dotyczące prowincji francuskich takich jak Alzacja i Lotaryngia, zagarniętych przez państwo pruskie po zwycięskiej wojnie francusko-pruskiej 1870/71 r. Podczas rewolucji listopadowej w Niemczech w 1918 r. 15000 zbuntowanych marynarzy floty niemieckiej w Kilonii powróciło do Alzacji, proklamując 9 listopada Alzacką Republikę Rad. 22 listopada do Alzacji i Lotaryngii wkroczyły oddziały francuskie, przyłączając zaanektowane przez Prusaków tereny do Francji. Tą samą drogą zmierzali organizatorzy powstania wielkopolskiego, starając się na drodze zrywu militarnego wyzwolić tereny Prowincji Poznańskiej, przyłączając je do Polski. Innym ciekawym odkryciem p. Michała było przekazanie dowodzenia oddziałem nekielskim, po połączeniu z kompanią samoklęską, jej dowódcy ppr. Pawłowi Kolańczykowi.
Z kolei red. Janusz Zemer z Poznania, współpracownik dra Jacka Kubiaka i współrealizator filmów o tematyce historycznej opowiedział o przygotowaniach do zarejestrowania w formie zapisu video opowieści o pamiątkach przechowywanych w rodzinach powstańczych. Odbywać się to będzie w ramach projektu ”Archiwum Historii Mówionej” przy wydawnictwie miejskim „Posnania”. Po spotkaniu nie krył zadowolenia z nawiązanych w Nekli kontaktów.
Styczniowe spotkanie z autorami książki i innymi osobami badającymi historię powstania, pielęgnującymi pamięć o powstaniu i przechowującymi rodzinne pamiątki zainaugurowało nekielskie obchody 100-lecia odzyskania niepodległości i wybuchu powstania wielkopolskiego. Na zaprezentowanych przez p. Zbyszka Jóźwiaka zdjęciach zapisana została powstańcza historia, pielęgnowana przez organizację kombatancką Towarzystwo Powstańców i Wojaków w Nekli. Na jednym ze zdjęć prezentowany jest sztandar towarzystwa, ufundowany w 1928 r. w 10-tą rocznicę powstania i 5-tą założenia w Nekli tej organizacji z jego chrzestnymi, przedstawicielami lokalnego ziemiaństwa. W otoczeniu sztandaru trzymanego przez chorążego Waleriana Majewskiego widzimy hrabiego Ignacego Mielżyńskiego z Iwna, Rozalię Żółtowska, Tadeusza i Ninę Karłowskich z Mystek, Zofię Karłowską z Podstolic oraz wiele innych, nierozpoznanych osób .
Nekielska uroczystość była doskonałą okazją aby zaprezentować naszej społeczności ten sztandar, przechowany z narażeniem życia w czasie okupacji hitlerowskiej przez Waleriana Majewskiego. Sztandar przekazano w 1977 r. do szkolnej izby pamięci. Upływający czas ma swoje nieubłagane prawa. Dziewięćdziesięcioletni sztandar z przyczyn naturalnych jest w opłakanym stanie. W imieniu Nekielskiego Stowarzyszenia Kulturalnego niżej podpisany zaapelował aby w setną rocznicę powstania podjąć próbę konserwacji oraz częściowej rekonstrukcji tak cennej pamiątki historycznej; symbol honoru i męstwa naszych przodków. W przyszłości sztandar powinien się znaleźć z innymi pamiątkami powstańczymi w planowanej sali historycznej, w odnowionym dworze rodziny Żółtowskich. Nasza propozycja i rozmowy prowadzone w tej sprawie z p. burmistrzem Karolem Balickim spotkały się z życzliwym przyjęciem. Poszukane zostaną środki zewnętrzne na konserwację sztandaru.
Interesująca jest również deklaracja p. Roberta Andrzejczaka, dyrektora nekielskiej szkoły o gotowości powołania specjalnego pocztu sztandarowego, który prezentować będzie sztandar TPiW w Nekli podczas świąt i uroczystości państwowych 3 Maja i 11 Listopada.
Są to obiecujące prognozy, dotyczące przywrócenia godności sztandarowi TPiW, symbolowi jednoczącemu nekielskich weteranów Powstania Wielkopolskiego.
Jerzy Osypiuk