W dalekiej Anglii, na cichym cmentarzu, spoczywa wśród innych podobnych jemu, polski oficer.
Kim był ten niezwykły patriota, człowiek pełen miłości do ojczyzny, któremu w Nekli hrabia Żółtowski musiał salutować, jemu, który jako folwarczny uczył się w nekielskim majątku?.
Mieszkał w domu, przy gorzelni, przeznaczonym dla stałych pracowników folwarku, wspólnie z kołodziejem Markiewiczem i włodarzem Skotarczakiem. Ojciec bowiem sam był kowalem pracującym w nekielskim majątku. Stachowiak Ignacy, o nim tu mowa, urodził się w dniu 29.01.1892 r. w Nekli jako syn Tomasza i Stanisławy z domu Niemier. Skończył w Nekli szkołę powszechną. Dalej uczył się w zawodzie kowala, kontynuując rodzinną tradycję. Wkrótce o młodego kowala upomniało się wojsko. Pierwsza wojna światowa spowodowała powołanie go do sił zbrojnych. Po powrocie z niej przystąpił do kompanii nekielskiej i z nią odbył szlak bojowy pod Szubin. Uczestniczył później także w wojnie bolszewickiej, gdzie zdobył stopień plutonowego. Jego zdolności przywódcze zwróciły uwagę kadry wojskowej. Został skierowany do Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie uczył się w klasie nr 37 w okresie od 16.01.1921 r. do 20.06.1921 r. Po okiem ppor. Antoniego Wieniawskiego zdobywał szlify podoficerskie. Po ukończeniu szkoły i zdobyciu matury osiągnął upragniony stopień oficerski. Mianowany później w 1923 r. porucznikiem ze starszeństwem od 1.06.1920 r., został skierowany do 1 pułku strzelców podhalańskich. 1 Pułk Strzelców Podhalańskich powstał jesienią 1918 roku, drogą przeorganizowania przez grupę polskich oficerów z baonu zapasowego 20 pułku piechoty austriackiej, stacjonowanego w Tarnowie. W styczniu 1919 r. pułkowi wskazano garnizon w Nowym Sączu i tu sformował się ostatecznie w składzie: I, II, III baon polowy, pluton artylerii, pluton łączności, kompania cekaemów i kompania administracyjna.
Ignacy Stachowiak w 1932 r. został mianowany na stopień kapitana ze starszeństwem od 1.01.1931 r. Mieszkał w Gorlicach, a tuż przed wojną zamieszkał w Skoczowie, gdzie zamieszkiwał przy Alejach Mickiewicza 471. Na dzień wybuchu wojny przydzielony był jako dowódca 9 kompani III Batalionu Obrony Narodowej (Cieszyn II), którego dowódcą był mjr Włodzimierz A. Kuczma. Po wybuchu wojny brał udział w walkach 1 Pułku Strzelców Podhalańskich w składzie 2 Brygady Górskiej, w Batalionie Obrony Narodowej "Gorlice". 2 Brygada Górska pod dowództwem płk. A. Stawarza wchodziła w skład Grupy Operacyjnej "Jasło" (Armia "Karpaty"). Jej zadaniem była obrona odcinka od Czorsztyna do Przełęczy Beskid (ok. 80 km). Składał się on z trzech pododcinków: zachodniego, środkowego i wschodniego. Właśnie wschodni odcinek, ciągnący się od Gładyszowa przez Zborów – Konieczną do Gorlic obsadzał batalion ON "Gorlice", dowodzony przez kpt. Ignacego Stachowiaka. Po rozbiciu wojska część żołnierzy dostała się do niewoli, część powróciła do domów, a najwięcej z nich przedostało się przez granicę na Węgry lub do Rumunii i stamtąd do dalej na Bliski Wschód. Na przykładzie trasy ucieczki innego uczestnika można określić trasę przerzutu, która wyglądała tak: z Węgier przez granicę jugosłowiańską , Zagrzeb, Belgrad, do Salonik w Grecji, stąd do Stambułu w Turcji, dalej pociągiem do tureckiego portu Mersin a stąd statkiem do Hajfy w Palestynie, czyli dzisiejszym Izraelu. Tu w Ośrodku Zapasowym Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich w miejscowości Latrun (niedaleko biblijnego Emaus) odbyła się koncentracja oddziałów i ich szkolenie. Była też dla żołnierzy okazja, aby poznać Ziemię Świętą, pielgrzymować i modlić się w miejscach życia i śmierci Chrystusa. Nadszedł wkrótce czas walki. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich została przerzucona do Tobruku drogą morską między 21 a 28 sierpnia 1941 roku, gdzie wzięła udział w walkach na Pustyni Libijskiej, w obronie Tobruku oraz w bitwie pod Gazala. Po kampanii libijskiej Brygada Karpacka została przerzucona do Palestyny. Tu w Palestynie pozostały po kapitanie Ignacym Stachowiaku pieniądze,160 funtów złożone do dyspozycji konsulatu polskiego w Palestynie w 1944 r. i zamrożone w Sewing Banku. Jeszcze tylko kampania włoska i Monte Cassino. Po nich wyjazd na Wyspy Brytyjskie. Po wojnie już ciężko chorował. Na Święta Bożego Narodzenia 1947 r. został przez przyjaciół zaproszony do ich domu. Tu dopadł go ciężki atak serca i mimo asysty lekarzy, nie udało się uratować życia tego niezwykłego człowieka. Odszedł w dniu 26 grudnia 1947 r. Pochowany został na pięknym żołnierskim cmentarzu Tidworth Military Cemetery (Wiltshire, na zachód od Londynu) w dniu 5 stycznia 1948 r. Na wieczny spoczynek odprowadził go między innymi ksiądz kapelan Stanisław Nowak. Nie ożenił się. Pozostawił w Polsce w smutku braci i siostry: Czesława, Sewerynę, Stefanię i Teofila. Niech pamięć o tym dzielnym człowieku i patriocie nigdy nie zaniknie.
Został odznaczony: za walki w okresie 1919/1920 Krzyżem Walecznych, Medalem Pamiątkowym "Za Wojnę 1918-1921" i Medalem Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości. O odznaczeniach za II wojnę światową, które na pewno były, brak jest danych.
Cześć Jego pamięci.
Michał Pawełczyk
Składam specjalne podziękowania Steve Rogers' owi za udostępnienie pięknych zdjęć z Tidworth.